[FOTORELACJA]10582[/FOTORELACJA]
W poniedziałek, 20 października, w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowym Jeżewo, Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowy na przystąpienie do sieci „Szpitali Przyjaznych Wojsku” 102 placówek medycznych z terenu całej Polski. Jest wśród nich Wojewódzki Szpital im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej w Tarnobrzegu, a także szpitale powiatowe w Stalowej Woli i Nisku.
– Wybór placówek, z którymi będziemy współpracować był merytoryczny. I tak właśnie trzeba działać. Polska musi być zjednoczona w odpieraniu agresji, reagowaniu na kłamstwa i fake newsy oraz w niesieniu pomocy drugiemu człowiekowi. Szpitale potrzebują dziś wsparcia. Mówię to jako lekarz, doktor nauk medycznych, który przepracował wiele lat w uczelni i szpitalu, zajmując się ochroną zdrowia. Wspólnie z ministrem Tomczykiem nadzorujemy dziś Wojskową Ochronę Zdrowia i chcemy ją dalej rozbudowywać. (...) Potrzebujemy więcej lekarzy, ratowników, pielęgniarek, diagnostów laboratoryjnych i fizjoterapeutów. Potrzebujemy was wszystkich, którzy jesteście w cywilnej służbie zdrowia. Nie każdy z was będzie w wojsku – i nie o to chodzi. Część z was wybierze karierę wojskową, inni pozostaną w cywilu, ale wszyscy jesteśmy potrzebni. Powstało Dowództwo Wojsk Medycznych z siedzibą w Krakowie – obejmuje ono swoim działaniem cały kraj. Celem jest lepsze szkolenie i koordynacja działań – mówił na konferencji po podpisaniu umów wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Po podpisaniu ostatnich umów, sieć „Szpitali Przyjaznych Wojsku” liczy już 127 placówek. Wcześniej, w I etapie wprowadzania programu, włączono do niego 25 szpitali, w tym szpitale powiatowe w Nowej Dębie i Sandomierzu.
Zasadniczym celem programu „Szpitale Przyjazne Wojsku” jest optymalizacja systemu bezpieczeństwa zdrowotnego RP poprzez zacieśnienie współpracy między wojskiem, służbą zdrowia oraz administracją publiczną w sytuacjach kryzysowych.
– Budujemy cały system nie tylko ochrony zdrowia, ale przede wszystkim system dotyczący medycyny pola walki i zabezpieczenia Polski na wypadek kryzysu. Dlatego powstaje Wojskowa Akademia Medyczna, dlatego powołano Dowództwo Wojsk Medycznych, dlatego rozwijamy takie miejsca jak Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi, kierowane przez generała Sokołowskiego. Wszystkie te inicjatywy mają na celu nie tylko budowanie świadomości, lecz także realnych możliwości działania. W najbliższych tygodniach i miesiącach chcemy, by dla lekarzy ze szpitali przyjaznych wojsku – oprócz dostępu do środków przeznaczonych na ochronę ludności – powstał cały cykl szkoleń w oparciu o Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego. Chodzi o to, by medycyna pola walki była obecna w pracy chirurgów i wszystkich, którzy na co dzień wykonują zabiegi – zaznaczył sekretarz stanu w MON C. Tomczyk.
Zakwalifikowanie się placówek służby zdrowia do sieci Szpitali Przyjaznych Wojsku niesie za sobą, oprócz nowych obowiązków, także wymierne korzyści. Widać to po przykładzie szpitali w naszym regionie.
Szpital Ducha Świętego w Sandomierzu zyskał dzięki temu robota chirurgicznego da Vinci i możliwość szkolenia z jego obsługi w wojskowych instytutach, w Szpitalu Powiatowym w Nowej Dębie niemal natychmiast po wejściu do programu MON ufundował nowy tomograf komputerowy.
"Przystąpienie naszego szpitala do programu to potwierdzenie, że Tarnobrzeski Szpital jest przygotowany do działania w każdych warunkach – zarówno dzięki wysoko wykwalifikowanemu zespołowi, jak i nowoczesnemu zapleczu diagnostyczno-leczniczemu. Modernizujemy Szpitalny Oddział Ratunkowy, budujemy lądowisko dla helikopterów, inwestujemy w nowoczesny sprzęt medyczny i rozwijamy infrastrukturę operacyjną, aby jeszcze skuteczniej służyć mieszkańcom regionu i całego kraju" - napisano w mediach społecznościowych tarnobrzeskiej lecznicy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Kolejny etap inicjatywy odłączenia Chmielowa i Cyganów
Problem w tym ze niektorzy wlodarze inwestuja tam gdzie na nich glosuja a nie tam gdzie naprawde potrzeba... z drugiej strony zdarza sie ze to inicjatorzy chca zasiadac na tronie...
wru
21:09, 2025-10-22
32-latka bez uprawnień ciągnęła traktorem cztery wózki
Będą chcieli w Dino soczyste jabłuszka kupić dziadygi niech trawę jedzą z ogrodu
Luca
20:40, 2025-10-22
Kolejny etap inicjatywy odłączenia Chmielowa i Cyganów
A kto by was cepy z Jadachow chciał
Bonzo
20:15, 2025-10-22
Kolejny etap inicjatywy odłączenia Chmielowa i Cyganów
Ciekaw jestem czy przed odłączeniem oddadzą Nowej Dębie to co zainwestowała w strefę w Chmielowie ?
John
19:49, 2025-10-22