Poseł Janusz Kowalski zarzucił burmistrzowi Nowej Dęby prowadzenie, za publiczne pieniądze, kampanii Rafała Trzaskowskiego

Burmistrz Nowej Dęby nagle znalazł się w centrum ogólnopolskiej afery. Poseł Zjednoczonej Prawicy Janusz Kowalski oskarżył go o prowadzenie, za publiczne pieniądze i przy wykorzystaniu pracowników magistratu, kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Burmistrz Wiesław Ordon kategorycznie zaprzecza zarzutom.

„BUM! Oto dowód na nielegalne finansowanie z pieniędzy podatników kampanii Rafała Trzaskowskiego z Platformy Obywatelskiej! Burmistrz Nowej Dęby urzędowym gońcem opłacanym z podatków mieszkańców dostarcza...ulotki wyborcze Trzaskowskiego do domów! – napisał w mediach społecznościowych parlamentarzysta i zapowiedział, że zawiadamia o wszystkim Państwową Komisję Wyborczą.

Do wpisu dołączony jest sygnowany przez Rafała Trzaskowskiego list skierowany do samorządowców – radnych i sołtysów. Ten pokazany przez posła J. Kowalskiego jest zaadresowany do któregoś z radnych Nowej Dęby (jego nazwisko jest zamazane). Na znajdującej się na zdjęciu białej kopercie bez żadnego partyjnego logo jest pieczątka Urzędu Miasta i Gminy w Nowej Dębie i napisany odręcznie numer z dziennika korespondencji.

Burmistrz Wiesław Ordon wydał oświadczenie w tej sprawie. Wynika z niego, że listy które, jak się później okazało, zawierały materiały wyborcze R. Trzaskowskiego, wpłynęły do urzędu jako normalna korespondencja i zostały, zgodnie z zasadami obowiązującymi w nowodębskim magistracie, przekazane adresatom bez sprawdzania co zawierają. Doręczenie przez urzędowego gońca dotyczyło … pięciu radnych.

„Zgodnie z ustaleniami Przewodniczącego Rady Miejskiej poprzedniej kadencji Damiana Diektiarenki, zachowanymi w tej kadencji, wszystkie pisma kierowane do radnych Rady Miejskiej nie są otwierane w Biurze Obsługi Klienta Urzędu Miasta i Gminy Nowa Dęba, tylko przekazywane adresatom – radnym osobiście, a w przypadku braku takiej możliwości, za pośrednictwem gońca. Nieznana jest więc zawartość pism kierowanych do radnych. Jeśli więc pisma dotarły do naszego urzędu, to bez otwierania zostały przekazane radnym, wraz z zaproszeniami na Dzień Papieski, organizowany przez SOK. Poprzez gońca tylko do tych radnych, których nie było na sesji i komisjach (5 osób) i wraz z zaproszeniami na rocznicowe wydarzenie” – napisał Wiesław Ordon.

Który z nowodębskich radnych przekazał list, wraz z informacjami o gońcu, posłowi Januszowi Kowalskiemu, nie wiadomo.

Wiesław Ordon w swoim czasie startował w wyborach na fotel burmistrza z poparciem PiS i był członkiem partii. Jednak jego relacje z lokalnymi strukturami partii nie były dobre.

W ostatnich wyborach samorządowiec ubiegał się o urząd burmistrza z własnego komitetu, a poparcie Prawa i Sprawiedliwości miał jeden z jego konkurentów. Wygrał W. Ordon.

W listopadzie ub. roku W. Ordon został wydalony ze struktur PiS pod zarzutem wpływania na to, że w Radzie Powiatu Tarnobrzeskiego PiS nie udało się zawiązać koalicji i utraciła władzę w powiecie.

Pismo opublikowane przez posła Janusza Kowalskiego: