25 czerwca na oficjalnej stronie Sądu Najwyższego zamieszczony został komunikat ws. oględzin kart do głosowania w celu ustalenia liczby ważnie oddanych głosów na poszczególnych kandydatów na urząd Prezydenta RP. Chodzi m.in. o karty z Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Staszowie. Głosowali tam mieszkańcy części ulicy Langiewicza, Rajskiej, Niepodległości i Wschodniej.
Sąd zaznaczył, że posiedzenie odbyło się z udziałem przedstawicieli właściwych Okręgowych Komisji Wyborczych oraz z przedstawicielem Prokuratora Generalnego.
Z komunikatu wynika, że stwierdzono sprzeczność przypisania głosów oddanych w OKW nr 4 na poszczególnych kandydatów. „Na Karola Tadeusza Nawrockiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 209, powinno być 360. Na Rafała Kazimierza Trzaskowskiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 360, powinno być 209” – czytamy w komunikacie SN.
Fot. ilustracyjne
[ZT]222245[/ZT]
0 0
Członkowie komisji wyborczych w całej Polsce chyba nie maja wykształcenia matematycznego (arytmetycznego) odpowiadającego kilku pierwszym klasom szkoły podstawowej. Przecież liczenie głosów to zwykła arytmetyka liczb, dodawanie liczb całkowitych, na koiec liczenia może jeden prosty ułamek i procenty. Np. jeden kandydat otrzymał 540 głosów na 1017 wszystkich oddanych głosów. Wtedy mamy (540/1017)*100% = 53,10%. Brak znajomości arytmetyki z pierwszych klas szkoły podstawowej jest zatrważający!