Stanisława Dubiel z Witowic na pograniczu gmin Bogoria i Klimontów ma prawie 90 lat. Jej dom i pola, obsiane trzema hektarami zboża, znajdują się przy nierównej, żwirowej drodze. Trakt został zwężony przez rzędy betonowych słupków. Przeszkody powodują, że drogą nie przejedzie żaden większy pojazd, także kombajn.
– Mam trzy hektary zboża. Nie mam jak go zebrać, bo bizon nie wjedzie. Wszystko pójdzie na zmarnowanie – mówi ze łzami w oczach mieszkanka wioski.
Czytaj w papierowym lub elektronicznym wydaniu
Tygodnika Nadwiślańskiego:

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz