Stalowa Wola dawno nie była tak przystrojona na Święta, jak w tym roku. Nowa władza postanowiła, że "pora skończyć z dziadostwem", więc zakupiła (oraz wypożyczyła) nowe zestawy świątecznych gadżetów i podobnych błyskotek, które zastąpią i uzupełnią opatrzone już przez lata iluminacje starej daty. Oficjalnie magistrat mówi o kwocie 50 tys. zł, jakie na ten cel wydano z budżetu miasta.
Niezależnie od tego swoje "fajerwerki" fundują mieszkańcom różne firmy prowadzące w mieście działalność. Jedne są bardziej, inne mniej pomysłowe, jedne wystawne, inne symboliczne. Zgodnie z zasadą, że tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Jaki będzie końcowy "sumaryczny efekt artystyczny" - pokaże czas, kiedy wszystko rozbłyśnie pełnym blaskiem. A najlepiej - jeśli pojawi się jeszcze upragniony śnieg. Częścią tego świetlistego show będzie dziesięciometrowa choinka ze sztucznego igliwia, jaka stanęła na placu przed MDK. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie jest to prawdziwa choinka z podstalowowolskich lasów, ale pięciokondygnacyjny syntetyk podświetlany dwukolorową iluminacją w technologii LED. (r)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz