Zamknij

Swojska makabreska

17:59, 05.03.2013 TN Aktualizacja: 08:34, 13.03.2013
Skomentuj

chaplin2 marca 1978 r., a więc dokładnie 35 lat temu doszło do kradzieży trumny ze zwłokami Charliego Chaplina, za oddanie której sprawcy zażądali okupu. Mózgiem tego przestępstwa był 24-letni Roman W., mechanik samochodowy  ze Stalowej Woli

Chociaż sprawa dotyczy Charlie Chaplina, nie będzie to komedia, a jeśli już to z gatunku czarnego humoru. Znając jednak poczucie humoru artysty, to co potem stało się udziałem jego doczesnych szczątków, z całą pewnością nie tylko by go rozśmieszyło, ale być może stałoby się pretekstem do nakręcenia kolejnej komedii, której bohaterem byłby pewien młody mechanik samochodowy ze Stalowej Woli.

Ponieważ osoba komicznego geniusza Charlie Chaplina jest powszechnie znana, wprowadzeniem do tego tekstu będzie jedynie ostatni etap jego życia, bezpośrednio wiążący się z opisanym niżej wydarzeniem.

2Filmowa kariera Charlie Chaplina związana była ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie mieszkał przez czterdzieści lat i gdzie powstały wszystkie jego dzieła. Kiedy na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku w USA rozpoczęło się polowanie na komunistów, na czarnej liście lidera tejże krucjaty, senatora Mc Carthego znalazł się także Charcie Chaplin, którego oskarżono o lewicowe poglądy. Aktor poczuł się upokorzony i w 1953 r. na stałe wyjechał z USA i z rodziną zamieszkał w szwajcarskim mieście Vevey, a właściwie w położonej obok miasta ma­lut­kiej wio­sce Cor­sier,. Tu też zmarł 25 grudnia 1977r w wieku 88 lat. Pochowano go na małym, otoczonym niskim kamiennym murem cmentarzu z widokiem na Jezioro Genewskie. Spoczął w grobie z białego marmuru, pod tabliczką z imieniem, nazwiskiem i datą początku i końca. Pogrzeb był transmitowanym przez wiele światowych stacji telewizyjnych i wzięło w nim udział wielu ówczesnych wielkich tego świata.

A potem zapadła cisza.

Przynajmniej do 2 marca 1978 r., kiedy to wieśniacy zauważyli rozkopany grób i brak trumny z ciałem aktora. Następnego dnia  wieść o kradzieży ciała Chaplina obiegła cały świat.1.

Natychmiast rozpoczęto szeroko zakrojone śledztwo, do którego włączył się Interpol. Według różnych źródeł, w poszukiwanie ciała Chaplina zaangażowanych było od tysiąca do dwóch tysięcy policjantów, a poszczególne państwa deklarowały przysłanie swoich najlepszych detektywów.

Na początku przesłuchano mieszkańców wioski. Jeden z nich przypomniał sobie, że feralnej nocy słyszał na cmentarzu odgłosy przypominające uderzenia kilofem.  Szczegółowe oględziny miejsca doprowadziły do ujawnienia śladów samochodu, ale trop rychło się urywał.

Z braku konkretnych efektów śledztwa rychło zaroiło się od spekulacji dotyczących przyczyn kradzieży ciała. Według jednej z wersji zwłoki aktora zostały skradzione przez grupę fanatycznych wielbicieli, którzy chcieli mieć je na wyłączność jako relikwię. Według innej, porwać je mieli angielscy fani, którzy przewieźli je do Anglii i tam je pochowali, w ten sposób realizując rzekomą ostatnią wolę aktora, który wyraził chęć spoczynku w ojczyźnie. Inna rewelacja opierała się na twierdzeniu o rzekomym żydowskim pochodzeniu Chaplina, którego ciało ukradziono, aby nie spoczywał na cmentarzu gojów. Do kompletu dodajmy jeszcze wersję, zgodnie z którą kradzieży ciała dopuścili się fanatyczni naziści, którzy w ten sposób chcieli pomścić się za ośmieszenie Hitlera w filmie "Dyktator". Były też spekulacje, według których wykradzenia ciała miała dopuścić się jakaś lewicowa organizacja.

Tymczasem śledztwo nie przynosiło żadnego rezultatu. Właściwie od początku policja nie mogła znaleźć punktu zaczepienia, a kolejne wersje śledcze wiodły na manowce. Jeden z milionerów zaproponował ufundowanie wysokiej nagrody za informacje mogące doprowadzić do sprawców, ale władze oferty nie przyjęty.

4

Punktem zwrotnym okazał się telefon, jaki na początku maja odebrała wdowa po aktorze Oona Chaplin (na zdjęciu z mężem). W trakcie rozmowy nieznany mężczyzna poinformował ją, że to on jest sprawcą kradzieży trumny z ciałem jej męża i skłonny jest ją zwrócić za okup w wysokości 600 tysięcy dolarów. (...)

Jan Adam Borzęcki

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%