[FOTORELACJA]6586[/FOTORELACJA]
Doprowadzony przed oblicze sądu Tomasz U. przyznał się do potrójnego zabójstwa, jednak odmówił składania wyjaśnień zasłaniając się niepamięcią. Odczytano więc to, co powiedział w śledztwie. Sam oskarżony odpowiadał na pytania sądu i brał udział w czynnościach procesowych.
O samej zbrodni powiedział niewiele. Jak przyznał, tego dnia wrócił do domu pijany. Matka miała się go o to czepiać. Kłótnia z domu przeniosła się na podwórze. Tam uderzył kobietę kilkakrotnie siekierą w głowę. Dlaczego zmasakrował także dziadków, z którymi nie był w konflikcie Tomasz U. nie potrafił wytłumaczyć. Stwierdził tylko, że chyba go „odcięło” po alkoholu.
W trakcie rozprawy Tomasz U. stwierdził, że żałuje tego co się stało i przeprasza rodzinę. Obecny na sali jego ojciec przeprosin nie przyjął.
O potwornej zbrodni, do jakiej doszło w Bąkowie, przysiółku Brandwicy niedaleko Pysznicy 29 kwietnia 2023 roku pisaliśmy na łamach „Tygodnika Nadwiślańskiego”. Przypomnijmy, do tragicznych wydarzeń doszło na posesji zajmowanej przez wielopokoleniową rodzinę. Znajdowały się tam dwa domy – nowy, murowany, zamieszkiwany przez 58-letnią Halinę U., jej męża i dwóch synów oraz stary, drewniany, w którym mieszkali 84-letnia Leonarda S. i jej 89-letni mąż Andrzej S.
Feralnego dnia, około godziny 21., 29-letni wówczas Tomasz U. z niewiadomych przyczyn zaatakował na podwórzu swoją 58-letnią matkę. Zadał jej kilkanaście ciosów obuchem siekiery w głowę, praktycznie miażdżąc czaszkę. Potem wszedł do domu zajmowanego przez seniorów i zmasakrował siekierą swoją babcię i dziadka. Potem spokojnie wsiadł na rower i odjechał.
[ZT]211717[/ZT]
Zwłoki Heleny U. i będących w krytycznym stanie seniorów znalazł mąż zamordowanej i jego drugi syn. Powiadomili policję i służby ratunkowe. Od początku głównym podejrzanym był Tomasz U. Był skonfliktowany zresztą rodziny bowiem ta nie tolerowała jego „rozrywkowego” stylu życia, był też w przeszłości notowany za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad matką.
Poszukiwania Tomasza U. szybko dały rezultat. Został odnaleziony w sąsiedniej miejscowości, w Rzeczycy Okrągłej. Tam kupił na stacji paliw alkohol i ukrył się w pobliskim zagajniku. Gdy dopadli go policjanci, zabierał się do wypicia butelki wódki.
Następnego dnia po tragicznych wydarzeniach w Bąkowie prokuratura postawiła Tomaszowi U. zarzut podwójnego morderstwa, bowiem w nocy zmarła zaatakowana przez niego jego 84-letnia babcia. Potem zarzut zmieniono na potrójne zabójstwo, bowiem lekarzom nie udało się uratować życia także 89-letniego dziadka sprawcy.
Badania psychiatryczne jakie przeszedł Tomasz U. w więziennym szpitalu wykazały, że w chwili popełniania zbrodni był w pełni poczytalny. Mężczyźnie grozi wyrok od 12 do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat lub dożywocie.
1 0
Powiesić *%#)!& za jaką i obciążyć. *%#)!& zwyrodnialcow
0 0
Następny Tomaszek. Ilekroć mam do czynienia z Tomaszkami to albo jest leń, leser albo kombinator a ten zabójca.
Kara śmierci musi wrócić. Ten ją powinien otrzymać.
Czemu tego r-y-j-a zasłaniacie?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz