– Ubiegłoroczna impreza była sukcesem, postanowiliśmy ją powtórzyć. Widać, że był to dobry pomysł, bo na drugiej edycji Zlotu mamy dużo więcej gości. Są jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, są koledzy z Państwowej Straży Pożarnej, gościmy też policję, Inspekcję Transportu Drogowego i żołnierzy z 16 Tczewskiego Batalionu Saperów w Nisku – nie krył zadowolenia Kazimierz Skóra, wójt gminy Grębów.
Strażacy zjechali do Grębowa najróżniejszym sprzętem. Były specjalistyczne wozy z kilkudziesięciometrowymi wysięgnikami, były „zwykłe” wozy strażackie używane na co dzień przez OSP i PSP, nie zabrakło także zabytkowych „Żuków”, a także pomp sprzed 150 lat. Jednostki działające w sąsiedztwie rzek przywiozły także łodzie.
Przyjazd tylu pojazdów strażackich wzbudził duże zainteresowanie mieszkańców, nie tylko gminy Grębów. Wiele osób nawet z daleka zjawiło się w Grębowie, by podziwiać „pogromców Czerwonego Kura”.
Dużo frajdy miały też dzieci, dla których zorganizowano strażackie zawody, mogły też korzystać z uroków kurtyny wodnej stawianej przez strażaków.
[FOTORELACJA]4539[/FOTORELACJA]
Zadowoleni ze zlotu byli także sami strażacy. Dla nich taka impreza to możliwość spotkania kolegów po fachu, zapoznania się ze sprzętem i wymiany doświadczeń.
– Bardzo pożyteczna impreza. Można porozmawiać o różnych kwestiach zawodowych i nie tylko, podzielić się swoimi doświadczeniami i posłuchać, jak działają inne jednostki – mówi dh. Andrzej Dobrowolski, prezes OSP Mokrzyszów w Tarnobrzegu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz