Śmierć 78-latki w Tarnobrzegu. Podejrzewano zaczadzenie, ale czujniki nie wykryły tlenku węgla

Do tragedii doszło w jednym z domów na ulicy Zakrzowskiej, na osiedlu Mokrzyszów w Tarnobrzegu. Służby ratownicze zostały wezwane do nieprzytomnej kobiety u której podejrzewano zatrucie tlenkiem węgla.

– Straż pożarna została powiadomiona o godzinie 19.46 o zdarzeniu na osiedlu Mokrzyszów. Zostaliśmy poproszeni przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego o pomoc w akcji ratowniczej po tym, jak w łazience w jednym z domów znaleziono niedającą oznak życia kobietę. Istniało podejrzenie, że doszło do zatrucia tlenkiem węgla. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, na ulicę Zakrzowską, była tam już karetka, a 78-latką zajmowali się ratownicy medyczni. Strażacy sprawdzili czujnikami pomieszczenie, ale nie stwierdzili śladów tlenku węgla. Okazało się też, że pomiaru czujnikiem dokonali też wcześniej ratownicy z Zespołu Ratownictwa Medycznego i oni również nie potwierdzili obecności czadu. Niestety, życia kobiety nie udało się uratować. Z tego co przekazali nam ratownicy medyczni, przyczyną śmierci były najprawdopodobniej problemy kardiologiczne – powiedział „Tygodnikowi Nadwiślańskiemu” starszy brygadier Jacek Widuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.