Staszowska policja zaangażowana została w poszukiwania grzybiarza, który zgubił się w okolicznych lasach.
W deszczowy czwartek, 13 czerwca, w podstaszowskich lasach pobłądził 52-letni mężczyzna, który rankiem wybrał się na grzyby. Po kilku godzinach rodzina zaniepokojona jego długą nieobecnością mężczyzny samodzielnie próbowała go odnaleźć.
– Poszukiwania na własną rękę nie dawały żadnych rezultatów. Żona zaginionego grzybiarza kilkanaście minut przed godziną 14 o pomoc poprosiła policjantów. Poinformowała ich, że szuka męża, który rano poszedł na grzyby i się zagubił. Relacjonowała, że udało jej się nawiązać połączenie telefoniczne z mężem, który jak przekazywała był roztrzęsiony, płakał, mówił, że jest cały mokry i się zagubił - informuje Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji.
Na miejsce skierowane zostały wszystkie patrole znajdujące się w dyspozycji dyżurnego, które rozpoczęły poszukiwania. Po upływie około półtorej godziny od zgłoszenia, policjanci z wydziału kryminalnego staszowskiej jednostki w lesie odnaleźli 52-letniego mieszkańca miasta.
Przemoknięty mężczyzna, któremu na szczęście nic się nie stało, trafił pod opiekę bliskich.
[ZT]212649[/ZT]
znajoncy temat10:00, 15.06.2024
Powinni polićanci użyć drona do poszukiwań. Taniej, prościej. Każda jednostka policji powinna takowe posiadać.
Tak poza tym to do grzybobrania powinien się przygotować każdy kto się wybiera do lasu. Do smartfona wskazane zainstalowanie programu np. mapy cz. i skorzystanie z GPS w razie potrzeby. 10:00, 15.06.2024
1 0
Tak poza tym to w lasach są słupki z numerami. Wystarczy podać leśnikom numer słupka i to jest namiar na zgubionego. 10:12, 15.06.2024