[FOTORELACJA]7298[/FOTORELACJA]
Wczoraj kilkanaście minut przed godziną 16 w jednej z miejscowości pod Staszowem, 44-latek uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierującemu ciągnikiem rolniczym.
– Widząc maszynę, która wjechała do rowu nie zbagatelizował zaistniałego zdarzenia. Mężczyzna zauważył kierującego, który wysiada z ciągnika, domyślił się, że ten może znajdować się pod działaniem alkoholu. 44-latek wyciągnął kluczyki ze stacyjki, po czym wyprowadził kierującego i powiadomił odpowiednie służby. Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2,4 promila alkoholu w organizmie 68-letniego mieszkańca gminy Staszów. W wyniku zdarzenia na szczęście nic mu się nie stało - relacjonuje Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji.
Będący wyłączoną własnością 68-latka traktor został przez funkcjonariuszy zabezpieczony, a o dalszym losie kierującego zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
[ZT]214320[/ZT]
Abstynent13:32, 09.08.2024
A już tam pijany był...... poprostu zmęczony ciężka praca.
kat08:07, 10.08.2024
Zamknąć dziadka na 3 latka. Ciągnik skonfiskować. Ot i recepta.
0 0
Musi zostać ukarany tylko jak ciągnik skonfiskują to kto napcha sobie do kieszeni za ciągnik wart 100tys. ???