We wtorek, w godzinach nocnych zaniepokojeni piskiem opon dochodzącym z ulicy mieszkańcy Połańca poinformowali policjantów, że kierujący czerwonym autem wprowadzał swój pojazd w poślizg i kręcił tzw. bączki.
– Z ich relacji wynikało, że wszystko to działo się w godzinach między godziną 3 a 5 - mówi Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji. Mundurowi nie posiadali numerów rejestracyjnych, ani rysopisu kierującego. Zaczęli przeglądać monitoring miejski, co przyniosło oczekiwany efekt. Wczoraj na jego podstawie wytypowali pojazd, który w nocnej porze z ulic miasta zrobił sobie tor do jazdy wyczynowej.
Mundurowi złożyli wizytę 19-letniemu mieszkańcowi gminy Połaniec, który przyznał, że we wskazanym czasie, to on wspólnie z pasażerami jeździł czerwonym audi.
– W trakcie wykonywanych czynności przyznał się również do używania pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osób znajdujących się w nim. Za wykroczenie, którego się dopuścił ukarany został mandatem karnym w wysokości 3000 zł, a jego konto kierowcy zasiliło 15 punktów karnych – dodaje J. Szczepaniak.
Fot. Policja Staszów
1 0
Cztery zera piąte za kierownicą…
0 0
W Grębowie kręcą na rynku pod Urzędem Gminy ale nikomu nie chce się przeglądać monitoringu
0 0
Ja sobie bączka czasem puszczę :-)