We wtorek nad ranem w miejscowości Chmielów (gmina Nowa Dęba) doszło do pożaru domu. Według relacji świadków, znajdującego się w nim mężczyznę uratowali sąsiedzi. Wcześniej o tym, że dzieje się coś złego, powiadomił pies.

[FOTORELACJA]8269[/FOTORELACJA]

Do zdarzenia doszło ok. godz. 4:30. Strażacy zostali powiadomieni, że na ul. Lipowej zapalił się dom. Na miejsce skierowano 5 zastępów straży pożarnej z Ochotniczych Straży Pożarnych z Chmielowa i Cyganów, dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Tarnobrzegu oraz JRG Nowa Dęba.

W domu, gdy wybuchł pożar, znajdował się starszy mężczyzna. Według relacji świadków, to pies wszczął alarm.

"Do pracy zbierała się sąsiadka tego Pana i zza drzwi dochodziły okropne odgłosy drapania w drzwi wejściowe przez psa. Gdy wyszła na zewnątrz zauważyła, że dom sąsiada się pali. Powiadomiła służby i pobiegła po kolejnego sąsiada z którym wspólnie wyciągnęli starszego sąsiada z domu i oczekiwali na przyjazd służb. Gdyby nie pies pewnie nie udało by się uratować życia sąsiada, gdyż już był podtruty" - pisze nam czytelniczka. 

Strażacy ugasili pożar. 78-letni mężczyzna został zabrany do szpitala.

Fot. Tarnobrzeg 112 – Ratownictwo Powiatu Tarnobrzeskiego

[ZT]218083[/ZT]