Dzięki pomocy staszowskich policjantów udało się uratować małego kotka uwięzionego pod maską samochodu.
Na początku stycznia dyżurny staszowskiej komendy otrzymał telefon z pytaniem czy mógłby skierować na interwencję patrol, który pomoże uwolnić małego kotka spod maski pojazdu, gdyż próby pomocy zwierzęciu podejmowane przez zgłaszającą kobietę i jej znajomych okazały się nieskuteczne.
– Dyżurny we wskazane miejsce wysłał mundurowych, którzy bardzo szybko ustalili właściciela pojazdu, a następnie nawiązali z nim kontakt. Ten otworzył maskę pojazdu i zwierzę zostało uwolnione - mówi Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji.
Po tej interwencji na adres komendy przyszły podziękowania napisane przez mieszkankę gminy Staszów, która wezwała pomoc: "Cieszę się, że los zwierzęcia nie był obojętny funkcjonariuszom" – napisała autorka pisma skierowanego do szefa jednostki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz