Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło dziś przed południem na ul. Kościuszki w Połańcu.
Jak poinformowała Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji, 10-letni chłopiec, będąc pod opieką mamy, jechał hulajnogą bez napędu elektrycznego.
– W pewnym momencie, zjeżdżając z górki, nie zapanował nad jednośladem. Upadł, doznając lekkich obrażeń - zaznacza J. Szczepaniak.
10-latek został przewieziony karetką na badania do szpitala w Kielcach.
[ZT]223420[/ZT]
1 0
Rodzinki mają już za dużo kasy i nakupili hulajnogi swoim dzieciom, No to mają. Jak nie było tyle rozdawania kasy na dzieci to nie było tyle wypadków co teraz się słyszy.