Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu odbyła się kolejna rozprawa w procesie byłych pracowników Banku Spółdzielczego w Grębowie, oskarżonych o to, że działając w zorganizowanej grupie przestępczej okradali bank i jego klientów, dopuszczali się oszustw i wielu innych przestępstw. Tym razem w roli głównej wystąpiła Janina K. była prezes banku oskarżona przez prokuraturę o kierowanie bankowym gangiem.
Na wyjaśnienia 70-letniej dziś Janiny K. wielu czekało od początku procesu. Jednak na rozprawie we wtorek, 12 grudnia, musieli zadowolić się jedynie odczytaniem zeznań złożonych przez kobietę w śledztwie i zdawkowymi wyjaśnieniami byłej prezes Banku Spółdzielczego w Grębowie. Wszystko przez to, że do tarnobrzeskiego sądu nie dotarła z aresztu jedna z oskarżonych, Teresa R. Jak się okazało, przyczyną był stan jej zdrowia, co potwierdziło zwolnienie lekarskie wystawione przez lekarkę zatrudnioną przez Służbę Więzienną. Mimo, że Teresa R. była reprezentowana przez adwokata i zgodziła się na kontynuowanie postępowania sądowego bez swojego udziału, sąd miał wątpliwości podkreślając, że lepiej byłoby, by wyjaśnienia Janiny K. dotyczące m.in. Teresy R. były składane w jej obecności. Sama Janina K. po konsultacji z obrońcą poprosiła o odczytanie jej zeznań złożonych w śledztwie, odkładając złożenie pełnych wyjaśnień do czasu powrotu Teresy R. na salę sądową.
[FOTORELACJA]5429[/FOTORELACJA]
Zeznania składane przez byłą prezes przed policjantami i prokuratorami odczytał sędzia Maciej Olechowski. Była szefowa banku kategorycznie zaprzeczała, by ukradła jakiekolwiek pieniądze z banku. Przyznawała się tylko do udzielenia i zaakceptowania kredytów dla siebie i członków swojej rodziny ( w sumie 17,5 mln zł), co potwierdziła przed sądem. Jak stwierdziła, pieniądze te poszły na uzupełnienie strat w banku spowodowanych przez Bożenę Sz.
Według zeznań potwierdzonych przez Janinę K. przed sądem, to Bożena Sz. zakładała fikcyjne konta i zabierała pieniądze z lokat klientów banku, żeby grać na giełdzie. Wyprowadzane z banku pieniądze przelewała na konta członków swojej rodziny.
Według Janin K. kłopoty w grębowskim banku zaczęły się w 2012 roku, po tym, jak Bożena Sz. odeszła z pracy. Zgłaszali się klienci po lokaty, a nie było ich w systemie. Z wyjaśnień byłej prezes wynikało, że chodziło o milionowe kwoty - w sumie około 15 mln zł.
- Gdybym wtedy, w 2012, czy 2013 roku zgłosiła sprawę organom ścigania, bank upadłby już wtedy - podkreśliła Janina K.
Mówiąc o swojej roli w oszukańczym procederze dziejącym się w kierowanej przez nią placówce, podkreślała, że tylko próbowała ratować bank, mając nadzieję, że Bożena Sz. zwróci pieniądze.
- Pojechałam do niej z synem, ledwie otworzyła nam drzwi, nie chciała rozmawiać. Potem pojawił się jej mąż i kazał nam "wyp...dalać, bo wezwie policję" - stwierdziła Janina K.
Była prezes Banku Spółdzielczego w Grębowie stwierdziła też, że jako jedyna z pracowników banku nie bała się konfrontacji z oszukanymi klientami (przywołała przy tym realizację programu "Sprawa dla Reportera" Elżbiety Jaworowicz).
- Mogłam pójść tam i spojrzeć ludziom w oczy, bo nie ukradłam ani złotówki - podkreślała Janina K.
Wyjaśnieniom byłej koleżanki przysłuchiwała się na sali sądowej Bożena Sz. Kobieta odpowiada z wolnej stopy, sąd zwolnił ją z aresztu tymczasowego, bo złożyła wyczerpujące wyjaśnienia, przyznała się do tych zarzutów, które postawiła jej prokuratura i zadeklarowała chęć dobrowolnego poddania się karze. Wyjaśnienia Janiny K. i bardzo mocne oskarżenia skierowane pod swoim adresem przyjęła bez cienia zdenerwowania.
Kolejna rozprawa w procesie "banksterów" z Grębowa odbędzie się 3 stycznia 2024 roku. Wtedy to Janina K. ma złożyć pełne wyjaśnienia i odpowiadać na pytania stron.
zamek19:22, 12.12.2023
brawo grebowszczyzna stolica regionu tarnobrzeskiego
?????19:18, 15.12.2023
Złotówki same się ukradły. Jakieś czary?
Wiki10:05, 16.12.2023
Kto robił te zdjęcia?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Samozbiory pod lupą skarbówki [Czytaj w gazecie]
Chcieliście Tuska to teraz macie
PO i PiS jedno zło
11:27, 2025-11-13
Mieszkają na "ziemi niczyjej" [Czytaj w gazecie]
A radny ( mieszkaniec) Martyniak jak nic nie robił ,tak dalej nic nie robi. Raz wymyślił siłownię pod balkonami i na tym zakończył działalność na rzecz osiedla.
lucjan
10:12, 2025-11-13
Sandomierski "Orlik" jak nowy
Przechodzę obok boiska szkoły od strony wschodnio- południowej.Takiego bajzlu bałaganu - poniszczone ogrodzenie,składowisko od paru lat elementów budowlanych- trudno znaleźć, chyba na wysypisku. Panie starosto nie do kamery ale do roboty. Tam sobie rób zdjęcia i się promuj, bo to jest obraz twojej niekompetencji.
Iza
08:55, 2025-11-13
Samozbiory pod lupą skarbówki [Czytaj w gazecie]
a później plony "rozdawał" a pod stolem bral gotówkę to chyba oczywiste że to oszustwo?
jesli odliczal vat
08:16, 2025-11-13