Siarka Tarnobrzeg poinformowała, że nowym trenerem pierwszego zespołu został Dariusz Kantor. Szkoleniowiec podpisał 1,5-roczny kontrakt z opcją przedłużenia.

[FOTORELACJA]4100[/FOTORELACJA]

Przypomnijmy, że wczoraj na spotkaniu Zarządu Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg z trenerem Łukaszem Becellą podjęta została decyzja o zakończeniu współpracy.

[ZT]202032[/ZT]

Dziś poznaliśmy nazwisko nowego szkoleniowca Siarki. Został nim Dariusz Kantor. Nowy trener Siarki do niedawna prowadził trzecioligową Wisłokę Dębica. Z pracy z tym zespołem zrezygnował po rundzie wiosennej. Z Wisłoką pracował przez pięć lat. Tamtejsi kibice dobrze wspominają ten okres. 

Karierę piłkarską rozpoczynał w Wisłoce. W piłkę grał też w Resovi Rzeszów i Karpatach Krosno.

Przed nowym trenerem bardzo trudne zadanie. Siarka Tarnobrzeg jest obecnie na ostatnim miejscu w tabeli 2. ligi. Do przedostatniej Garbarni (z którą zmierzy się już w sobotę traci 4 punkty, a do bezpiecznego miejsca 5. Do końca rozgrywek pozostało 8. kolejek.

– Nie jest to trener, który przychodzi w roli strażaka, czyli nasza współpraca nie jest skalkulowana tylko na 8. kolejek. Umówiliśmy się na współpracę minimum 1,5 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Dariusz Kantor ma być trenerem, który jest z nami na dobre i na złe. W najbliższych 8. kolejkach planujemy podjąć walkę i zachować 2-ligowy byt. Myślę, że szansa na to cały czas jest. Bardzo mocno pracowaliśmy na to, by pojawić się w 2. lidze i nie zamierzamy łatwo tego oddać – powiedział prezes Siarki Tarnobrzeg Dariusz Dziedzic.

– Oczywiście wszyscy wiemy, że sytuacja jest bardzo trudna. Siarka jest na ostatnim miejscu w tabeli, ma najmniej zdobytych bramek. Lecz oglądając mecze drużyny dostrzegłem w niej potencjał. Jeden mecz, np. z Garbarnią, może popchnąć ją do przodu i jeszcze dużo zmienić. Nie oszukujmy się, 90 proc. społeczeństwa skreśliło już Siarkę. Lecz nie mamy już nic do stracenia, możemy tylko atakować i uczynić miłą niespodziankę – powiedział trener Dariusz Kantor.

– Jestem przekonany, że jedenastce, która wyjdzie na Garbarnię, będzie się paliło pod nogami – dodał nowy szkoleniowiec Siarki. Jak mówił, obie strony dogadały się ze sobą błyskawicznie.