Siarka Tarnobrzeg pokonała na własnym stadionie Spartę Kazimierza Wielka w meczu 16. kolejki III ligi grupy IV. Tarnobrzeżanie dominowali od pierwszego gwizdka i potwierdzili różnicę klas, wygrywając wysoko i bez większych problemów.

[FOTORELACJA]10710[/FOTORELACJA]

Przed meczem w tabeli grupy IV trzeciej ligi Siarka Tarnobrzeg zajmowała pozycję w środku stawki, mając 25 punktów po 15 meczach. Sparta Kazimierza Wielka natomiast plasowała się na samym dole tabeli z zaledwie 7 punktami.

Siarka od początku ruszyła z mocnym uderzeniem. Gospodarze atakowali i tworzyli kolejne sytuacje bramkowe. Przez dłuższy czas szwankowała jednak skuteczność.

Siarkowcom udało się otworzyć wynik w 20 minucie. Po podaniu Bruno Wacławka Mikołaj Szkiela wyszedł sam na sam z bramkarzem Sparty i pokonał go.

Zespół gospodarzy kontrolował tempo gry, nie pozwalał gościom kontraktować i tworzył kolejne sytuacje bramkowe - raz atakując skrzydłami, a raz przedzierając się środkiem pola. Sparta — mimo iż zdeterminowana, by zaskoczyć — praktycznie nie istniała w ofensywie.

W 27 minucie Szkiela znów trafił do siatki, po podaniu wydłuż bramki Wacławka. W 38 minucie było już 3:0 dla Siarki. Tym razem celnym strzałem zza pola karnego popisał się Szymon Kaliniec.

Wynik pierwszej połowy, na 4:0, chwilkę przed gwizdkiem na przerwę, ustalił Paweł Mróz.

Druga połowa także toczyła się pod dyktando gospodarzy. Siarkowcy byli jednak nieskuteczni. Jedyną bramkę w tej części gry zdobył Killian Benvindo, w 76 minucie. Było to premierowe trafienie tego zawodnika w barwach Siarki. Asystował mu zdobywca dwóch goli Mikołaj Szkiela. 

Siarka wygrała zdecydowanie, narzuciła swój styl i dzięki temu odniosła zwycięstwo - 5:0.

[FOTORELACJANOWA]10710[/FOTORELACJANOWA]

[ZT]227297[/ZT]