Policjanci pojechali na interwencję domową. Wyczuli narkotyki

Podczas interwencji domowej policjanci zabezpieczyli ponad 250 gramów marihuany. 31-letni mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec mężczyzny zastosowano policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju.

W poniedziałek po godz. 14, policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące awantury domowej w jednym z domów w gminie Krzeszów. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce interwencji, zastali kompletnie pijane małżeństwo. 30-letnia zgłaszająca poinformowała mundurowych, że do żadnej kłótni jednak nie doszło, co potwierdził również 31-letni mąż kobiety. Kiedy policjanci zbadali stan trzeźwości małżonków okazało się, że mają w swoich organizmach po ponad 3 promile alkoholu.

Zobacz także:

Tragedia w Sandomierzu. W szpitalu mężczyzna wypadł przez okno

Podczas interwencji policjanci wyczuli specyficzny zapach. 31-latek jak i jego żona stanowczo zaprzeczyli pytaniu mundurowych aby w domu znajdowały się jakiekolwiek środki zabronione. Policjanci sprawdzili pomieszczenia mieszkalne. Już po chwili w jednym z nich ujawnili susz roślinny ukryty pod stołem w koszu wiklinowym oraz kilkanaście donic z pozostałościami roślin, których krzewy były przygotowane obok do suszenia. Po wstępnym badaniu zabezpieczonym suszem roślinnym okazała się marihuana o łącznej wadze ponad 250 gramów.

Właściciel substancji zabronionych został zatrzymany. Mężczyzna usłyszał już zarzut dotyczący posiadania znacznej ilości środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec 31-latka zastosowano policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju.