Podczas budowy Tarnobrzeskiego Parku Przemysłowo - Technologicznego na osiedlu Zakrzów, doszło do nielegalnej zmowy dwóch oferentów startujących w przetargu na wykonanie części prac. Proceder wykrył po 6 latach Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przedsiębiorcy zostali ukarani karą w wysokości blisko 375 tys. zł.
W czasie budowy TPPT, w 2014 roku, gmina Tarnobrzeg ogłosiła przetarg na dostawę i montaż ścianek aranżacyjnych. Najtańszą ofertę złożyła firma Janusz Kurek Firma Budowlana j & S z Kazimierzy Wielkiej. Gdy ogłoszono wyniki przetargu, firma zrezygnowała z podpisania umowy. W tej sytuacji gmina Tarnobrzeg musiała wybrać ofertę rzeszowskiej spółki Brimat, droższą o przeszło 315 tys. zł.
"UOKiK ustalił, że było to działanie uzgodnione przez przedsiębiorców, a ich celem był wybór droższej propozycji. Dlatego Prezes Urzędu nałożył na uczestników zmowy przetargowej kary w łącznej wysokości blisko 375 tys. zł (216,9 tys. zł na Brimat i 157,47 tys. zł na Janusz Kurek Firma Budowlana J & S)." - napisano w komunikacie UOKiK.
- Bez względu na to jaki mechanizm ustawiania przetargów jest stosowany przez przedsiębiorców, to stanowi on porozumienie ograniczające konkurencję i złamanie obowiązującego prawa, służącego uczciwemu i konkurencyjnemu dostępowi do zamówień publicznych. Na zmowach przetargowych bogacą się nieliczni, tracą zaś gospodarstwa domowe, rzetelni przedsiębiorcy i polska gospodarka - mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Decyzja podjęta w sprawie "ustawionego" przetargu nie jest prawomocna. Ukaranym przedsiębiorcom przysługuje odwołanie do sądu.
Do tematu wrócimy w papierowym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
Prezes UOKiK o ustawionym przetargu w Tarnobrzegu:
taka prawda19:30, 21.01.2021
0 0
ten niby park to chory pomysl na wielkomiejskosc tarnobrzegu 19:30, 21.01.2021
uczciwy08:15, 22.01.2021
0 0
Gdzie by nie popatrzeć to zawsze jakieś przekręty. 08:15, 22.01.2021
Andrzej18:17, 22.01.2021
0 0
375tyś srata tata, odwołają się do sądu i zapłacą 0, a podatnicy pokryją koszta sądowe, no chyba że Pan Tomek posiada jakieś coś na piśmie? nagranie? czy może szefowie tych firm nagle zapałali ogromną potrzebą wyjawienia UOKIKowi swoich, jakże niecnych, knowań? czy może, to tylko luźna interpretacja urzędników, niepoparta żadnymi dowodami? Napiszcie jak już zapłacą, wtedy będziemy się cieszyć. 18:17, 22.01.2021