Przed tarnobrzeskim Szpitalem Wojewódzkim im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej trwa pikieta pielęgniarek i położnych. Pracownice ochrony zdrowia protestują przeciwko rozwiązaniom z tzw. Ustawy Niedzielskiego, czyli proponowanemu różnicowaniu płac pielęgniarskich. Pikieta w żaden sposób nie zakłóca pracy szpitala, biorą w niej udział jedynie te pielęgniarki i położne, które mają w poniedziałek, 7 czerwca, wolne. Protesty przeciwko proponowanym rozwiązaniom ustawowym odbywają się w całym kraju. W ok. 40 szpitalach w Polsce "biały personel" odszedł na 2 godziny od łóżek pacjentów.
- Ustawa w skrajnie niesprawiedliwy sposób próbuje uregulować kwestie płac pielęgniarskich. Dla wielu pielęgniarek i położnych, które nie mają ukończonych studiów, wyznacza bardzo niskie stawki. To są głównie osoby w wieku przedemerytalnym. W ustawie nie bierze się w żadnym stopniu pod uwagę ich doświadczenia zawodowego i tego, że kwalifikacje zdobywały w okresie, gdy obowiązywał zupełnie inny system kształcenia - mówi Halina Sasiela - Błażejczak, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy tarnobrzeskim szpitalu.
Jak podkreśla przewodnicząca, gdyby nie pielęgniarki i położne w wieku przedemerytalnym, służba zdrowia miałaby olbrzymi problem, bowiem średnia wieku osób wykonujących ten zawód wynosi obecnie w Polsce ponad 50 lat.
- Wiele z nich nie miało możliwości uzupełnić wykształcenia studiami, mają za to olbrzymią wiedzę praktyczną, popartą specjalistycznymi kursami. Dla twórców ustawy nic to nie znaczy, różnice w płacach sięgają 1500 zł - mówi H. Sasiela - Błażejczak.
W tarnobrzeskim szpitalu zatrudnionych jest ponad 400 pielęgniarek i położnych. Wiele z nich musi pracować na kilku etatach, żeby zapewnić sobie godne wynagrodzenie. W pikiecie wzięło udział kilkadziesiąt z nich.
- Są z nami zarówno te starsze wiekiem i stażem, jak i młode adeptki zawodu. Nie damy się podzielić propozycjami z ustawy ministra Niedzielskiego - zapewnia H. Sasiela - Błażejczak.
Dzisiejszy ogólnopolski protest to zapowiedź ogólnopolskiej akcji i próba dania rządzącym do zrozumienia, że proponowane rozwiązania ustawowe dotyczące płac pielęgniarek i położnych są dla tego środowiska nie do przyjęcia.
- Nie wiadomo jak rozwinie się sytuacja. Pielęgniarki to grupa zawodowa, która nie pali opon, nie robi zadym, więc nie traktuje się nas poważnie. Jeżeli dzisiejszy strajk i pikiety nie przyniosą rezultatu, zapewne zorganizowany zostanie wielki protest w stolicy - mówi H. Sasiela - Błażejczak.
Jurgen13:36, 07.06.2021
Popieram. Magistrów w tej profesji nie potrzeba. Teraz szkoły wyższe to fabryki magistrów. Jak w książce Fabryka oficerów autorstwa Hansa Helmuta Kirsta. 13:36, 07.06.2021
Kama15:03, 07.06.2021
Byłem wielokrotnie w szpitalu nie będę generalizować ale płoty bajdy kto z kim kiedy kto jaka fura komóra już się im poj 15:03, 07.06.2021
Gość15:06, 07.06.2021
Zobaczcie około 90 %pań na zdjęciach jest otyłych z dużą nadwagą chyba że to starość słabe trawienie 15:06, 07.06.2021
amator medycyny21:08, 07.06.2021
Przyczyna otyłości jest najczęściej niepoprawna praca przewodu pokarmowego od żołądka do jelita grubego, brak ruchu, niesystematyczny tryb życia, niezgodny z naturą. Wpływa na to praca w różnych godzinach. Przyczyna to też hormony i czasem zwykłe obżarstwo i brak dbałości o siebie. 21:08, 07.06.2021
pielęgniarka16:45, 07.06.2021
po licencjacie pracy w tym szpitalu nie ma!w Sandomierzu,Stalowej ,Mielcu jest 16:45, 07.06.2021
Ada09:48, 08.06.2021
Czy pielęgniarki dokładnie znają treść planowanych zmian? Dlaczego słuchają takich Broniarzy w spódnicy? 09:48, 08.06.2021
pielęgniarka13:00, 08.06.2021
0 0
To kogo potrzeba? salowych?.jak byś sie uczył to byś był madrzejszy 13:00, 08.06.2021