W tarnobrzeskim lesie "Kamionka", niedaleko garaży, znaleziono potwornie okaleczone zwłoki dużego, czarnego psa. Nieznany sprawca obciął zwierzęciu łapy, wielokrotnie dźgnął go jakimś ostrym narzędziem, a potem podpalił.
Na zwłoki psa natrafił w środę 3 lipca przypadkowy przechodzień. Powiadomił o makabrycznym znalezisku Straż Miejską. Strażnicy zabezpieczyli teren i wezwali policję.
- Trzeba być kompletnym zwyrodnialcem, żeby coś takiego zrobić. Mam nadzieję, że policja przyłoży się do tego dochodzenia i namierzy sprawcę. Nie tylko dlatego, że bestialsko zabił psa. Nie łudźmy się, jeżeli taki psychol zadręcza w ten sposób zwierzę, to zrobienie krzywdy człowiekowi też przyjdzie mu z łatwością - mówi mieszkaniec Tarnobrzega.
Więcej w najbliższym papierowym wydaniu "TN".
Fot. materiały Straży Miejskiej w Tarnobrzegu
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz