Siarka do meczu z Wisłoką przystąpiła w następującym składzie: Raciniewski, Biś, Marszalik, Mróz, Kardyś, Wacławek, Płaneta, Kaliniec, Nechyporenko, Wyparło, Misztal. Rezerwowi: Zoch, Batelt, Szkiela, Matuszewski, Podkowa, Słowik, Kosior, Zawoł.
Spotkanie od początku było wyrównane, choć to gospodarze starali się narzucić swój rytm gry i wykorzystać atut własnego boiska. Wisłoka po wygranej w poprzedniej kolejce liczyła na kontynuację dobrej passy, ale tym razem skuteczniejsi okazali się tarnobrzeżanie.
Kluczowy moment pierwszej połowy nastąpił w 42. minucie. Po przechwycie Mroza piłka szybko trafiła do Wacławka, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Siarka objęła prowadzenie i utrzymała je do przerwy.
Po zmianie stron gospodarze próbowali odrabiać straty, jednak dobrze dysponowana defensywa gości nie pozwalała na zbyt wiele. Trener tarnobrzeżan Sławomir Majak zdecydował się na zmiany, które okazały się strzałem w dziesiątkę. W 63. minucie na boisku pojawił się Matuszewski, a kilkanaście minut później zastąpił Wacławka Szkiela.
W 77. minucie Siarka podwyższyła prowadzenie – tym razem do siatki trafił wspomniany wcześniej Matuszewski. Rezerwowy zawodnik popisał się precyzyjnym strzałem przy słupku, ustalając wynik meczu na 2:0 dla tarnobrzeżan.
Wisłoka nie zdołała już odwrócić losów spotkania i musiała pogodzić się z porażką. Z kolei Siarka mogła cieszyć się z ważnych trzech punktów, które pozwalają jej piąć się w górę ligowej tabeli.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz