Siarka Tarnobrzeg rozbiła na wyjeździe Star Starachowice [ZDJĘCIA] [WIDEO]

Siarka Tarnobrzeg wysoko wygrała w Ożarowie, gdzie swoje "domowe" mecze rozgrywa Star Starachowice. Mamy dla Was fotorelację z tego meczu. Niżej znajdziecie także relację z boiska i pomeczowej konferencji prasowej. 

[FOTORELACJA]7844[/FOTORELACJA]

W pierwszej połowie Siarkowcom udało się stworzyć kilka klarownych sytuacji. Bardzo dobrą okazję do zdobycia gola miał miedzy innymi Piotr Lisowski, ale jego strzał nogami obronił bramkarz gospodarzy. Star też kilka razy zagroził bramce Siarki, głównie po stałych fragmentach gry. Na przerwę obydwa zespoły udały się jednak przy wyniku bezbramkowym.

Druga połowa meczu bardzo dobrze zaczęła się dla Siarki. W 49 minucie lewą stroną indywidualną akcję przeprowadził Giorgi Ivaniadze, ograł jednego z obrońców Stara i pięknym strzałem w długi róg pokonał bramkarza. 

W 52 minucie goście prowadzili już 2:0. Krystian Bracik wbił nogą piłkę do siatki gospodarzy, po dośrodkowaniu Czajkowskiego z rzutu rożnego. 

Następnie inicjatywę przejął Star, którego piłkarze kilka razy groźnie uderzali z dystansu na bramkę Siarki. Jeden z tych strzałów zatrzymał się na poprzeczce. Z czasem Siarka znów doszła do głosu. W 78 minucie po zagraniu Pawła Mroza, w polu karnym gospodarzy, piłka odbiła się od ręki jednego z piłkarzy Stara, a sędzia wskazał na jedenasty metr boiska. 

Do piłki podszedł Szymon Kaliniec, ale nie udało mu się pokonać bramkarza gospodarzy. Ten by jednak bez szans przy dobitce Kamila Ogorzałego.

W 79 minucie Siarka prowadziła już 3:0 i taki wynik utrzymał się już do końca meczu.

- Bardzo cieszymy się z tej wygranej Chciałbym pogratulować chłopakom dobrej postawy i zaangażowania. Myślę, że zwycięstwo zasłużone, bo już w pierwszej połowie mieliśmy dwie bardzo dobre sytuacje Piotra Lisowskiego. Wiedzieliśmy w szatni, że jeżeli będziemy grali tak konsekwentnie, to sytuacje na pewno będą się stwarzać też w drugiej połowie. I prędzej czy później bramkę strzelimy. Mieliśmy trochę kłopotów w pierwszej połowie ze stałymi fragmentami gry. Przy odrobinie szczęścia i oczywiście na naszej determinacji wybroniliśmy to, i w drugiej połowie strzeliliśmy bramki - mówił po meczu trener Siarki Dariusz Kantor.

- Dla Krystiana, Giorgiego i Kamila to są pierwsze bramki w meczach ligowych. Szczególnie cieszy bramka Giorgiego, który kapitalną akcją otworzył nam mecz. Bardzo na niego liczymy. Jest to chłopak z ogromnym potencjałem. Z ogromnymi umiejętnościami. I myślę, że to była tylko próbka jego umiejętności. Zostało pięć kolejek. Będziemy robić wszystko, żeby te mecze rozstrzygnąć na swoją korzyść - dodał.

- Zagraliśmy niezłą pierwszą połowę. Dość konsekwentną. Dość, że tak powiem, twardą Nie pozwalaliśmy Siarce na zbyt wiele. Ale umiejętności niektórych piłkarzy Siarki powodują, że oni zawsze potrafią stworzyć sonie sytuację. My też mieliśmy swoje sytuacje. Mieliśmy dość groźne ataki bokami. Ale troszkę jednak brakło w ich jakości i kończyły się ona zbyt wcześnie. I tego szkoda. A druga połowa? Trudno jest wygrać i nawiązać dalszą walkę, kiedy się popełnia dość proste indywidualne błędy. Najgorsze to jest to, że te błędy popełniamy w linii obrony, albo w miejscach, gdzie tych błędów też powinniśmy się wystrzegać - komentował trener gospodarzy Przemysław Cecherz. 

A tak wygląda obecnie tabela III ligi, grupy IV: