W sobotę, 8 marca, na Stadion Miejski im. Edwarda Mikusińskiego przy Alei Niepodległości 2 z domowymi rozgrywkami powracają piłkarze III-ligowej Siarki Tarnobrzeg. Tego dnia ich rywalem będzie zespół Klubu Sportowego z Wiązownicy.
Mecz rozpocznie się o godzinie 14:00. Dla piłkarzy oraz kibiców Siarki będzie to ważne wydarzenie, ponieważ po prawie pół rocznej przerwie spowodowanej wymianą murawy na stadionie przy Alei Niepodległości wybrzmi pierwszy gwizdek.
Po ostatnim meczu Siarkowców, który rozegrali na wyjeździe w Lubartowie, w klubie jest niedosyt pomimo remisu z drużyną, która aktualnie jest w grupie spadkowej Betclic III Ligii – Grupy 4. Rywal z Wiązownicy, również jest w grupie spadkowej. Zajmuje on 15. miejsce z dorobkiem 18 punktów i po ostatnim przegranym meczu z Podhalem Nowy Targ 0:4 przyjedzie do Tarnobrzega z nastawieniem na zdobycz punktową, która pozwoli im wyjść ze strefy spadkowej.
– Jeśli chodzi o skład personalny Wiązownicy wydaje mi się, że ma, nie wiem czy najlepszy w historii czy nie, ale myślę, że bardzo dobry. Zawodnicy, którzy tam grają, Jopek, Kapuściński, Płatek, Kasia, Kitliński, czy Kordas, myślę, że to są naprawdę bardzo solidną półką trzecioligowców. Dodatkowo Wiązownica też ma 18 punktów, czyli bardzo mocno broni się przed spadkiem do czwartej ligi. Patrząc jeszcze na wyniki z dołu, jakie też ruchy poczyniła drużyna z Lubaczowa, to myślę, że Wiązownica przyjedzie tutaj mocno zdeterminowana. Będzie walczyła żeby wykorzystać swoje okazje i zdobyć trzy punkty. Lecz nasze nastawienie się nie zmienia. My będziemy chcieli zagrać na swoich zasadach i przełożyć to wszystko, co robimy, od kiedy jestem trenerem. Chcemy zaprezentować grę, która da nam trzy punkty – powiedział dla Siarka TV Dariusz Kantor, szkoleniowiec Siarki Tarnobrzeg.
Piłkarze Siarki na ten mecz mają wysokie cele. Chcą powalczyć o zmianę miejsca w tabeli, ponieważ po remisie w Lubartowie Siarkowcy spadli na 4. pozycję. Na meczu z Lewartem na boisku zabrakło Kosei Iwao, który musiał mieć przerwę w rozgrywkach spowodowaną żółtymi kartkami. W tym spotkaniu zabrakło także piłkarzy, którzy do składu dołączyli w zimowym oknie transferowym – Kamila Rębisza, który zmagał się z urazem, obecnie trenuje indywidualnie i będzie gotowy na wyjazdowy mecz z Podhalem Nowy Targ. Drugim zawodnikiem był natomiast Bartosz Biś, który miał problem z płynem w kolanie. Debiut na boisku zaliczyli natomiast Ezana Kahsay oraz Tomasz Płaneta. Z zawodników dotychczasowych doskonale spisał się Emmanuel Francois, który w 46. minucie zdobył bramkę z rzutu karnego.
Mecze "Siarkowców" z zespołem z Wiązownicy prezentują się następująco:
Najwyższa wygrana została zanotowana w pierwszym meczu rozgrywanym 23 sierpnia 2020 roku, kiedy to na wyjeździe Siarka pokonała przeciwnika aż 1:7. Rok później 27 marca 2021 roku Siarkowcy musieli uznać wyższość rywali przegrywając w Tarnobrzegu 0:1. Natomiast w rozgrywanym 24 września 2023 roku na wyjeździe piłkarze Siarki przywieźli z Wiązownicy tylko 1 punkt po wyniku 1:1. Zła passa zakończyła się rok temu, 20 kwietnia, kiedy to "zielono-czarno-żółci" pokonali przyjezdnych z Wiązownicy 1:0, a bramkę dla naszego zespołu zdobył w 29. minucie Konrad Misztal. W tym sezonie w rundzie jesiennej podopieczni trenera Dariusza Kantora 16 sierpnia wybrali się do Wiązownicy i pokonali gospodarzy 2:0 po bramkach Kacpra Marszalika w 77. minucie oraz Emmanuela Francoisa w doliczonym czasie gry.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz