Zamknij

Seniorzy płyną do Gdańska. Po drodze przekonują innych do aktywnego trybu życia

MPlaza 09:38, 03.05.2022 Aktualizacja: 09:50, 03.05.2022
Skomentuj

Seniorzy z Poznania płyną Wisłą z Opatowca w powiecie kazimierskim do Gdańska. W poniedziałek po południu zatrzymali się w Sandomierzu, aby spotkać się z przedstawicielami tutejszego Klubu Seniora. Opowiadali o swojej pasji i przekonywali, że warto być aktywnym. 

Sześcioosobowa grupa płynie łodzią płaskodenną z napędem motorowym. Podczas przystanku w Sandomierzu uczestnicy wyprawy mówili zgodnie, że Wisła jest bardzo wymagającą rzeką.

- Dużym problemem są niewidoczne mielizny. Już kilka razy musieliśmy wchodzić do wody, żeby przepchnąć łódź. Determinacja wśród nas jest tak duża, iż nie zwracamy uwagi na to, że woda jest zimna - opowiadał z uśmiechem Zdzisław Szkutnik, były przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów w Poznaniu, z pochodzenia klimontowianin.

Członkowie załogi mają od 70 do 82 lat. Wszyscy tryskają energią i emanują radością życia. Jak wyjaśnił Zdzisław Szkutnik, ich wyprawa ma dwa cele. Pierwszym jest spotykanie się po drodze z przedstawicielami klubów albo rad seniora - gminnych i miejskich, natomiast drugim - propagowanie takiej formy wypoczynku i przekonywanie innych, że w jesieni życia można mieć ciekawe pasje, dobrą kondycję oraz poznawać nowe miejsca.

Poznańscy seniorzy pływają razem już od 12 lat. Poznali się na Uniwersytecie Trzeciego Wieku. - Gdy dowiedzieli się, że jestem żeglarzem,  zaproponowali, żebyśmy razem gdzieś popłynęli. Nie mogłem się nie zgodzić. Żeglarzem jest się przez całe życie - podkreślił kapitan Henryk Kociemba.

Wyprawy pod hasłem: "Senior jeszcze może" organizowane są dwa razy w roku, jedna jest śródlądowa, a druga morska. Grupa w podobnym składzie pływała między innymi po Morzu Adriatyckim, Jońskim, Egejskim i Bałtyckim. Była nawet na Karaibach i w Tajlandii.

 - Te wyprawy dają nam bardzo dużo. To znakomity relaks. Obcujemy z przyrodą. Musimy też zmagać się z różnymi trudnościami. Nasza przyjaźń się umacnia - powiedziała Grażyna Marszałek.

Zofia Opala, przewodnicząca Klubu Seniora w Sandomierzu, która spotkała się z uczestnikami wiślanej wyprawy, przyznała, że członkom kierowanej przez nią organizacji taka forma wypoczynku jest na razie obca, co nie znaczy, że nie są aktywni. Dwa razy w tygodniu korzystają z gimnastyki ogólnousprawniającej, niektórzy chodzą na basen. - Uczymy się również języka angielskiego. Gdy okazało się, że znajomość komputera jest bardzo potrzebna, około 250 osób ukończyło kurs z zakresu jego obsługi - zaznaczyła sandomierzanka.

Więcej na temat tej wyprawy i spotkania w Sandomierzu będzie można przeczytać w "Tygodniku Nadwiślańskim".

Na zdjęciach: załoga łodzi - Grażyna Marszałek, Teresa i Roman Binkowie, Henryk Kociemba oraz Zdzisław Szkutnik, a także sandomierzanki Zofia Opala i Izabela Semkowicz.

(MPlaza)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

wnuczekwnuczek

0 0

dziadku drogi dziadku bedziesz plywal dzic na statku

09:40, 03.05.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%