Uroczystość Bożego Ciała w Sandomierzu. Procesja przeszła główną arterią miasta [FOTO]

Tłumy wiernych uczestniczyły w uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w Sandomierzu. Przewodniczył jej biskup pomocniczy senior Edward Frankowski. Procesja przeszła główną ulicą miasta – z kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego do świątyni seminaryjnej św. Michała Archanioła.

[FOTORELACJA]4370[/FOTORELACJA]

W procesji wzięli udział: księża, alumni, siostry zakonne, przedstawiciele organizacji i stowarzyszeń katolickich oraz wierni ze wszystkich miejscowych parafii. Szli również, jak co roku, ubrani w historyczne stroje członkowie Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej. Dziewczynki sypały kwiaty. Uroczystości uświetnił śpiewem Chór Katedralny.

Po drodze uczestnicy zatrzymywali się na modlitwę przy ołtarzach.

Biskup Frankowski podkreślił, że uroczystości miały imponujący wymiar, uczestniczyło w nich mnóstwo wiernych.

– Jezus Chrystus cieszy się, że jesteśmy tak zjednoczeni. Księża proboszczowie ze wszystkich parafii przysłali tutaj wiernych, aby Sandomierz był zjednoczony. Tylko w tej jedności jest siła, tylko w tej jedności możemy sobie poradzić z przeciwnościami – mówił biskup Frankowski przy kościele seminaryjnym. – W Eucharystii Jezus ujawnia nie tylko swoje bóstwo, ale i człowieczeństwo, aby stać się pokarmem dla każdego z nas, by każdy, kto przyjmuje komunię świętą, mógł mieć bezpośrednią łączność z Chrystusem. 

Wśród uczestników procesji byli mieszkańcy Sandomierza i okolic oraz turyści. – Obecność w procesji wynika u mnie z duchowej potrzeby. Wydaje mi się również, że my, katolicy, powinniśmy – szczególnie w obecnych czasach – zamanifestować swoją wiarę i publicznie oddać hołd Jezusowi – powiedziała pani Katarzyna z Sandomierza.

Wiele osób zabierało ze sobą do domów brzozowe gałązki z ołtarzy, wierząc, iż są one źródłem Bożego błogosławieństwa i chronią od wszelkich nieszczęść.

Na zakończenie zabrzmiało „Te Deum” i „Boże, coś Polskę”. Po procesji w kościele św. Michała odprawiona została msza św.