Zamknij

Z Sandomierza do Warszawy. Płyną drewnianymi łodziami, aby oddać hołd powstańcom [ZDJĘCIA]

13:02, 29.07.2024 Aktualizacja: 08:50, 31.07.2024 ok. 2 min. czytania
Skomentuj 9. Wyprawa Warszawska  9. Wyprawa Warszawska

Dziesięć drewnianych łodzi wyruszyło dzisiaj (w poniedziałek, 29 lipca) z Sandomierza do stolicy. Wodniacy uczczą tam powstańców warszawskich, biorąc udział w wielkiej paradzie jednostek pływających. To dziewiąty już taki rejs. 

[FOTORELACJA]7211[/FOTORELACJA]

Wodniacy skupieni w grupie „Napędzani Wisłą” i zaproszeni przez nich goście wyruszyli w rejs ze Starego Portu. Zatrzymali się później na chwilę przy nabrzeżu, gdzie odbyła się odprawa.

Marek Bażant z grupy „Napędzani Wisłą”, jeden z pomysłodawców Wyprawy Warszawskiej przypomniał, że inicjatywa ma cel przede wszystkim patriotyczny – jest nim oddanie hołdu powstańcom 1944 roku. – Staraliśmy się zorganizować tę wyprawę w sposób bardziej wyjątkowy z uwagi na to, że w tym roku przypada okrągła, 80. rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Towarzyszą nam łodzie z innych miejscowości, między innymi przyjaciół flisaków z Ulanowa. Po drodze dołączą do nas jednostki z Opola Lubelskiego i Dęblina, a pod Kozienicami szkuta „Oskar Kolberg” – poinformował Marek Bażant.

Kazimierz Bąk, mieszkaniec powiatu mieleckiego, mówiąc o swoich powodach uczestnictwa w rejsie, zaznaczył, że był działaczem opozycji antykomunistycznej. – Dla mnie to całkowicie naturalne, że trzeba oddać cześć powstańcom walczącym o to, abyśmy żyli w wolnym kraju – stwierdził wodniak.  

Dodał, że ważne są dla niego również walory przyrodnicze trasy, możliwość obcowania z przyrodą. Wisła ma walory niepowtarzalne, nieobecne już na większości europejskich  rzek. Piękne plaże, zieleń, ptactwo, przestrzeń, a ponadto miłe towarzystwo – ludzie Wisły wspomagają wzajemnie – wszystko to sprawia, że warto przeżyć taką wyprawę  To trochę poniewierka, ale ma swój urok. Gdy człowiek wciągnie się w to, czeka na kolejny rejs – opowiadał pan Kazimierz.  

Uczestnicy będą nocować na plażach i na wyspach, jak podkreślił, Marek Bażant, przestrzegając zasady: „zostaną po nas tam tylko ślady stóp i popiół z ognisk”.   

Dla Aleksego Korgi jest to szósta już Wyprawa Warszawska. Zaznaczył, że uczestnicząc w niej przeżywa wakacyjną przygodę, a jednocześnie spełnia patriotyczną powinność. – W trakcie uroczystości w Warszawie odczuwa się dumę, ale i smutek wynikający ze świadomości, że w powstaniu, walcząc za wolność naszego kraju, zginęło tak wielu młodych ludzi – powiedział uczestnik rejsu.  

Tuż przed wypłynięciem wodniacy zaśpiewali pieśń, którą flisacy zawsze rozpoczynają  dzień „Kiedy ranne wstają zorze”. Od żegnających ich osób usłyszeli życzenia „stopy wody pod kilem”.

Dziś wieczorem uczestnicy Wyprawy Warszawskiej mają dopłynąć do Kazimierza. Do stolicy dotrą 1 sierpnia. W godzinę „W” spotkają się z wodniakami z całego kraju, aby oddać hołd bohaterom. Ich jednostki będą tworzyć, jak podkreślił Marek Bażant, największą paradę łodzi rzecznych w Polsce.      

[ZT]211226[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas rafalnieckarz@gmail.com lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%