[FOTORELACJA]7656[/FOTORELACJA]
Ewa Bajkowska jest z wykształcenia historyczką, natomiast Wiesława Karczewska-Grabias – polonistką. Obie mieszkają teraz w Lublinie, ale są związane z Sandomierzem, spędziły tu część swojego życia; obie piszą, głównie o tym mieście.
Wiesława Karczewska-Grabias mówi, że urodziła się w Sandomierzu, ale … po raz drugi. – Urodziłam się w Lublinie. Kiedy miałam trzy lata, rodzice przyjechali do Sandomierza. Ciężko zachorowałam, właściwie nie dawano maleństwu szans na wyjście z tej choroby. Lekarze sandomierscy uratowali mi życie. Moje pierwsze wspomnienie przywołuje tutejszy szpital i białe kornety szarytek – powiedziała pisarka.
Dodała, że Sandomierz wciąż powraca w jej wspomnieniach i książkach.
Ewa Bajkowska przyszła na świat w Sandomierzu, choć – jak zaznaczyła – cała jej rodzina jest związana z Lublinem i Lubelszczyzną. – W okresie okupacji Niemcy próbowali uczynić z Zamościa miasto czysto niemieckie. Likwidowali tam wszystkie instytucje, między innymi Bank Polski. Bank ten przeniesiono do Sandomierza. W taki sposób znaleźli się w tym mieście moi dziadkowie i rodzice. Sandomierz jest dla mnie miastem wyjątkowym. To jest moja Itaka. Zawsze tutaj powracam – myślami, snami, obecnością i słowem pisanym – podkreśliła bohaterka spotkania.
Siedem z dziewięciu wydanych książek Ewy Bajkowskiej związanych jest z Sandomierzem.
Autorki zabrały uczestników spotkania na „spacer” po tym mieście. Zatrzymując się w niektórych miejscach, prezentowanych na fotografiach, czytały poświęcone im fragmenty swojej prozy i poezji. Dzieliły się również związanymi z tymi miejscami refleksjami i wspomnieniami.
[ZT]215658[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz