[FOTORELACJA]7902[/FOTORELACJA]
Wydarzenie zatytułowane „Ritmos Subconscientes” łączyło w sobie muzykę jazzową, literaturę i elementy teatru. Pieśni, głównie autorskie kompozycje muzyków zespołu Marity Albán Juárez, były inspirowane wątkami literackimi i nawiązywały do cortazarowskiego świata. We fragmentach koncertu głos Julia Cortázara przeplatał się z improwizacjami instrumentalistów. Artyści celowo akcentowali wątki równościowe i antyrasistowskie, tak istotne dla pisarza. Wcześniej słuchaczom rozdane zostało libretto.
Publiczność była zachwycona! Na bis artystka zaprezentowała utwór „Alfonsina y el mar”, jedną z najczęściej wykonywanych pieśni argentyńskich, znaną choćby z interpretacji Mercedes Sosy.
Marita Albán Juárez podkreśliła, że program „Ritmos Subconscientes” powstał na specjalne zamówienie Instytutu Cervantesa. Wyraziła nadzieję, że ze względu na swój charakter będzie wykonywany również na festiwalach literackich.
– Ten program jest zatopiony w prozie i poezji Cortázara. Jest to résumé różnych i bardzo ważnych wypowiedzi pisarza. Jest to nasze motto, które nas niesie przez różnorakie wątki – antyrasistowskie, równościowe, te, które mówią o tym, że sztuka jest na pierwszym miejscu, ale też wychwalają naiwność, dziecinność, fantazję, nieprzeintelektualizowanie. To jest cały Cortázara. Trudno go opowiadać własnymi słowami, ponieważ on użył tych najlepszych – powiedziała artystka.
Argentyńczyk, przypomniała Marita Albán Juárez, kochał jazz. Uważał, że fraza tekstu powinna płynąć tak, jak ta muzyka, a jeśli jest inaczej, wtedy tekst nadaje się tylko do wyrzucenia i trzeba pisać od nowa. Artystka przyznała, że jest miłośniczką twórczości autora „Książki dla Manuela”.
– Teraz, po przygotowaniu tego programu, zaczynam być lekką fanatyczką prozy Cortázara, ponieważ jest w niej wszystko, można tam odnaleźć się w muzyce, w sztuce, w szaleństwie, w życiu codziennym. Myślę, że ta literatura się nie zestarzała, a jeśli tak, to w bardzo dobry sposób. Tym, którzy znają „Grę w klasy”, polecam przeczytać ją jeszcze raz, gdyż jest to jedna z tych książek, które w różny sposób odbiera się na różnych etapach życia – zaznaczyła wokalistka.
Dodała, że Lapidarium pod Ratuszem to bardzo dobre miejsce do grania jazzu. Wokalistka pochwaliła również sandomierską publiczność.
Artystce towarzyszyli: Łukasz Korybalski – trąbka, flugehorn, efekty, Shachar Elnatan – gitary, Andrzej Święs – kontrabas, gitara basowa oraz José Manuel Albán Juárez – perkusja.
Następny koncert w ramach cyklu Witamina Jazz odbędzie się w czwartek, 31 października. Wystąpi wtedy Tymonem Tymańskim z „Yasstetem”. W sobotę, 2 listopada, przed publicznością zaprezentuje się Anthimos Apostolis Quartet.
Organizatorem cyklu jest Sandomierskie Centrum Kultury.
[ZT]216493[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz