Zamknij

Michał Śmielak o swojej sandomierskiej powieści. Na spotkanie w bibliotece przyszło wielu sympatyków jego twórczości

09:44, 06.12.2024 Aktualizacja: 10:06, 06.12.2024
Skomentuj Michał Śmielak na spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sandomierzu  Michał Śmielak na spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sandomierzu

O przyjemności pisania o Sandomierzu, ale i o trudnościach z tym związanych opowiadał podczas spotkania z czytelnikami Michał Śmielak, autor bestsellerowych kryminałów. Nadwiślańskiemu grodowi poświęcona jest jego najnowsza powieść zatytułowana „Miasto mgieł”. 

[FOTORELACJA]8181[/FOTORELACJA]

W czwartkowe popołudnie sala konferencyjna Miejskiej Biblioteki Publicznej pękała w szwach. Na spotkanie z Michałem Śmielakiem przyszło mnóstwo osób, z których wielu trzymało w dłoniach „Miasto mgieł”.                  

Autor przyznał, że o napisaniu książki o królewskim mieście zaczął myśleć zaraz po debiucie. Miała ona być nierozerwalnie związana z Sandomierzem. Dlatego powieściowa akcja została oparta o jego historię, i to na tyle mocno, że nie dałoby się jej przenieść gdzie indziej. Książka została bardzo mocno osadzona w Sandomierzu również pod względem topograficznym, w taki sposób, aby każdy czuł. że jej autor jest właśnie stąd.

Michał Śmielak żartował, iż towarzyszyły mu obawy, że gdy już stworzy książkę o Sandomierzu, to mieszkańcy wezmą go „na cenzurowane”. – Będziecie sprawdzać na przykład, czy z punktu A do punktu B idzie się dokładnie sześć minut i 30 sekund. Pamiętacie, co było, gdy Miłoszewski napisał „Ziarno prawdy” – mówił autor .

– Od razu wiedziałem, że ta książka będzie inaczej odebrana przez czytelników spoza Sandomierza. I taki był cel: aby była to powieść napisana przez sandomierzanina dla sandomierzan i innych czytelników – kontynuował Michał Śmielak. 

Zaznaczył, że decydując się na napisanie sandomierskiego kryminału, postawił sobie dodatkowy cel: – Aby ludzie, którzy wezmą tę książkę do rąk, przyjechali później do Sandomierza, żeby zobaczyć miasto, a dopiero w następnej kolejności ojca Mateusza. Wiadomo, że plan jest nierealny, ale może kiedyś się ziści. Zobaczymy – powiedział pisarz.

 – Bardzo cieszyłem się z tego, że będę mógł pokazać ludziom, że w Sandomierzu – oprócz tego, co można zobaczyć, objeżdżając miasto meleksem – mamy Salve Reginę, Pieprzówki, wąwozy czy Piszczele, i że z tymi  miejscami związanych jest mnóstwo historii. Starałem się pokazać Sandomierz z naszej sandomierskiej strony, ale raczej pozytywnej, bo ja nie widzę teraz większych negatywów – dodał Michał Śmielak.

Jakie trudności towarzyszyły pisaniu o swoim mieście? Michał Śmielak odpowiedział, iż obawiał się, że ktoś obrazi się na niego, na przykład właściciel hotelu, w którym na kartach powieści doszło do morderstwa lub gdzie mieszkał morderca. Trudności nastręczało nazewnictwo niektórych miejsc, niełatwo było ustalić na przykład, jak faktycznie nazywa się nadwiślański bulwar czy staromiejski Rynek. Interesujące okazały się poszukiwania źródeł niektórych miejscowych nazw, jak Weberki czy Kruków. Najwięcej pracy związanej było z ustaleniem, czy Tatarzy rzeczywiście podeszli pod miasto w czasie trzeciego najazdu na Sandomierz. Niełatwe okazało się również ustalenie faktów dotyczących tzw. afery sandomierskiej. Afera ta zajmuje w powieściowej akcji ważne miejsce. 

„Miasto mgieł” będzie miało kontynuację. Druga część, jak ujawnił Michał Śmielak, jest już niemal gotowa, a wydana zostanie wiosną. – W niej również będzie dużo historii, być może nawet więcej niż w „Mieście mgieł”. Nie będzie to już historia odległa – powiedział pisarz.

Michał Śmielak wyraził chęć porozmawiania z osobami, które dobrze pamiętają lata 80. w Sandomierzu i mogłyby mu pomóc w kwestii nazewnictwa ulic z tamtego okresu czy zechciałyby się podzielić informacjami na temat między innymi "Konsumów Milicyjnych". Ujawnił, że akcja książki rozpocznie się na Salve Regina.

Spotkanie było pełne humoru. Michał Śmielak dużo żartował i opowiadał anegdoty.      

Czytelnicy pytali głównie o drugą sandomierską powieść, między innymi o to, czy również w tej książce pojawi się wątek wampiryczny.

Później ustawiła się długa kolejka po autografy Michała Śmielaka.  

(mp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%