Zamknij

„Serca żyjące nadzieją” – powrót do Sandomierza w nowym tomie sagi Edyty Świętek

09:28, 04.06.2025 Aktualizacja: 10:54, 04.06.2025
Skomentuj Edyta Świętek Edyta Świętek

Sandomierz znów stał się literacką sceną losów bohaterów Edyty Świętek. Ukazała się właśnie trzecia część sagi „Sandomierskie Wzgórza” zatytułowana „Serca żyjące nadzieją”. 

– To historia o miłości, która nie przyszła z hukiem, lecz cicho, niemal niezauważenie. O ludziach, którzy uczą się żyć od nowa – z bólem, z wdzięcznością i odwagą – tak prezentuje książkę wydawnictwo.

W nowym tomie Alina cudem unika śmierci z rąk zbójców. Ratuje ją Eustachy – mężczyzna, którego do tej pory postrzegała jedynie jako towarzysza życia. Po raz pierwszy zaczyna dostrzegać w nim coś więcej. Strach, ulga i wdzięczność splatają się w jej sercu w sposób, który trudno jej jeszcze zrozumieć.

Gdy małżeństwo opuszcza Dolinę Pustelnika, aby rozpocząć nowy rozdział w Sandomierzu, ich dom staje się azylem nie tylko dla nich samych, ale i dla Marcjanny – samotnej matki. Eustachy podejmuje pracę w urzędzie, ale przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Odnalezione szczątki Bożydara pogrążają rodzinę w żałobie. Właściciel piekarni, nie mogąc udźwignąć ciężaru tragedii, postanawia sprzedać zakład. Wówczas Eustachy staje przed trudną, lecz przełomową decyzją…

Saga "Sandomierskie Wzgórza" to nie tylko opowieść o ludzkich losach, ale także literacki obraz miasta nad Wisłą. Akcja poprzednich tomów – „Potomkowie złych ludzi” oraz „Zielarka z Doliny Pustelnika” – również rozgrywa się w Sandomierzu i jego okolicach, w tym w Górach Pieprzowych.

Autorka przyznaje, że Sandomierz oczarował ją od pierwszej wizyty:
–  Miałam okazję gościć w Sandomierzu kilka razy. Już w czasie pierwszego spotkania z tym miastem, kilka lat wstecz, poczułam zachwyt. Uznałam je za przepiękne miejsce, urokliwie położone, otoczone wstęgą Wisły. Aż się prosiło, aby jakąś historię umieścić akurat tutaj (…) Staram się pokazywać czytelnikom z innych części kraju, jak piękne jest to miejsce – mówiła Edyta Świętek w czasie spotkania z czytelnikami w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sandomierzu, zorganizowanego w marcu tego roku.

 Ważna była dla niej również wiarygodność miejsca akcji. – Pisząc powieść, cały czas pracowałam z mapą w ręce. Porównywałam odległości między różnymi miejscami, na przykład między ulicą Krakowską a Górami Pieprzowymi. Sprawdzałam, ile zajmie pokonanie tego dystansu na piechotę, czy jest to możliwe – przyznała pisarka.

Edyta Świętek to jedna z najpopularniejszych autorek powieści obyczajowych w Polsce. Na swoim koncie ma już ponad 40 książek. Jak mówi, inspiracji szuka wokół siebie – w codziennych rozmowach, chwilach i twarzach mijanych na  ulicach Krakowa, gdzie mieszka.

[ZT]220680[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%