Radny powiedział w czasie ostatniej sesji, że zawsze przeszkadzało mu i wywoływało zdziwienie to, kiedy podczas obchodów reprezentanci rady, składając wieńce i kwiaty, występowali od określonym szyldem partyjnym. – Oczywiście, szanuję to, że ktoś jest członkiem partii, podziela określone wartości i działa poprzez struktury partyjne na rzecz miasta i Polski. Jednak dla ludzi, którzy przychodzą celebrować dwa najważniejsze nasze święta państwowe, nie jest to do końca czytelny sygnał. W kontekście tego, co zaczyna się dziać w naszym kraju, nie tylko po ostatnich wyborach, ale i poprzednich – podnoszenia się skali napięcia, rywalizacji niemal na śmierć i życie – wykonalibyśmy bardzo pożyteczny obywatelsko gest – mówił Waldemar Białousz.
Zaapelował, aby w czasie uroczystości patriotycznych, organizowanych z okazji świąt narodowych, stanęli razem przedstawiciele magistratu, radni i inni mieszkańcy.
– Apeluję o to, abyśmy przynajmniej dwa razy w ciągu roku pokazali się jako osoby, które łączy taka wartość jak Sandomierz. Do tego nie są potrzebne barwy partyjne, klubowe czy stowarzyszeniowe – przekonywał radny z opozycyjnego klubu Przyjazny Samorząd.
Radni z różnych klubów zadeklarowali poparcie dla tej inicjatywy.
– Naszą partią jest Sandomierz – podkreślił Andrzej Bolewski, przewodniczący rady miasta, wybrany z komitetu „Przyszłość Sandomierza”.
Krzysztof Szatan z opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że jest „całym sercem za”, jednocześnie zaapelował do radnych jeszcze o coś – o uczestnictwo w uroczystościach.
– Od tego trzeba zacząć. Dla mnie obecność na uroczystościach 3 maja i 11 listopada to zaszczyt. Zawsze na nich jestem. To jest podstawa, aby w tych uroczystościach uczestniczyć – zaznaczył Krzysztof Szatan.
0 1
To musi jeden sadownik sobie lejce ściagnać bo sie juz niejednokrotnie za daleko zagalopował. nie obchodze święta 11 listopada z dziećmi przez tego wiesniaka... ale bóg da że do czasu i będzie wypad od koryta..