Budowa jednego modelu okrętu, ze względu na ogromną liczbę detali i konieczność wiernego odwzorowania oryginału, może zająć nawet trzy lata. Nie zraża to zapaleńców, którzy modelarstwu okrętowemu poświęcają każdą wolną chwilę. Efekt ich żmudnej pracy robi piorunujące wrażenie. Najlepsi, dzięki swoim umiejętnościom, stanowią trzon kadry Polski i zdobywają medale na modelarskich mistrzowskich.
Jesteśmy w tarnobrzeskiej pracowni modelarskiej, która dzięki zaangażowaniu Tomasza Ciacha, na co dzień nauczyciela historii, działa od przeszło dwóch lat. Podobna modelarnia funkcjonuje też w Sandomierzu. Jak przekonuje Tomasz Ciach, który jest również prezesem powstałego przed dwoma laty Stowarzyszenia Modelarzy Redukcyjnych "Dragon", nie łatwo zachęcić młodych ludzi do "zabawy" w sklejanie modeli. - To już nie te czasy. Kiedyś młodzi ludzie mieli ograniczony wachlarz zajęć. Dzisiaj, w dobie internetu i nowych technologii, trudno przekonać kilku - czy kilkunastolatka, aby godzinami ślęczał nad modelem. To bardzo trudna sztuka, wymagająca cierpliwości, ale i wiedzy na temat okrętów. Często bywa tak, że po pewnym czasie przychodzi zniechęcenie. Ja w takich sytuacjach sięgałem po książki o modelarstwie i okrętach. Wtedy chęci wracały. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że warto najpierw dowiedzieć się czegoś o modelu, który chcemy stworzyć. Nieważne, czy jest to okręt, czy samolot - mówi Tomasz Ciach.
PIERWSZE KROKI
Nasz rozmówca pochodzi z Koprzywnicy i właśnie tam narodziła się jego pasja do modelarstwa. Zaczynał jeszcze w podstawówce. W tamtych czasach w kioskach nie było wielu gazet, które mogłyby zainteresować młodego człowieka. Był za to "Mały Modelarz". To za jego sprawą Tomasz Ciach złapał bakcyla i zaczął stawiać pierwsze kroki w modelarstwie. Do tego dochodziły książki historyczne i marynistyczne, które go zawsze interesowały. Takie były początki pasji, która pochłonęła go bez reszty. Nawet praca magisterska, którą później napisał, dotyczyła flotylli rzecznej. Pierwsze modele, te sklejane w czasach podstawówki, to była zabawa. Okręty powstawały po to, aby później puszczać je na wodę i obserwować, jak pływają. W liceum wykonywał już bardziej skomplikowane konstrukcje. Podczas studiów modelarstwo zeszło na dalszy plan, ale po ich zakończeniu i przeprowadzce do Tarnobrzega wrócił do niego na dobre. Wkrótce został powołany do kadry narodowej w modelarstwie. Mało kto w ogóle zdaje sobie sprawę, że taka kadra istnieje, a reprezentanci Polski liczą się w światowej rywalizacji... (jż)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Duże zmiany w Radzie Miasta Sandomierza
Oglądnijcie sesję Rady Miasta. Pani Z. wychodzi trzaskając drzwiami, czy nie ma sposobu na zmianę nawyków tej Pani. To żenujące.
Krystyna
20:55, 2025-10-29
Grzać z głową - prezes SM Siarkowiec o... [WYWIAD]
Od 10 lat grzeje tak samo, pamiętajmy że zimy nie są tak ostre jak kiedyś więc to co otrzymujemy w odpowiedziach ze spółdzielni jest splawianie ludzi, ja wciąż czekam na dokumenty dotyczące ciepła i to wynika bezpośrednio z ustawy że mam prawo do wglądu i kosztów jakie blok ponosi, pan prezes informuje tutaj że reklamacje są rozpatrywane rzetelnie tylko w mojej reklamacji piszecie o tym że mam podzielniki których nie mam :) walne zgromadzenie w przyszłym roku wystawi Panu odpowiednią ocenę za to jak Pan dba o interesy mieszkańców :)
Grzać z głową
20:34, 2025-10-29
Duże zmiany w Radzie Miasta Sandomierza
Bedzie odwołanie Żerebiec razem z tym waszym Prokopem. Tylko czekają by zrobić to w jednej turze. A zdjęcie przewodniczącego komisji statutowej (choć nadal nie wiadomo co ona ma na celu) wygląda jakby tęsknił za ......umem
San
20:05, 2025-10-29
Duże zmiany w Radzie Miasta Sandomierza
Wstyd, dla Przyjaznego Samorządu. Nie martwicie się o wyborców, tylko o własne interesy. Czego nie zrobi się dla władzy i poklasku. Smutne....
Wyborca
19:13, 2025-10-29