W Sandomierzu i okolicach rozpoczyna się winobranie. Pierwsze kiście   zerwano w środę, 9 września w dominikańskiej winnicy o wielowiekowych tradycjach, znajdującej się obok kościoła św. Jakuba. W zbiorach pomagali włodarze powiatu i miasta oraz młodzież.

Dominikanie rozpoczęli tegoroczne zbiory od odmiany solaris. - Winobranie rozpoczyna się w tym roku zgodnie z kalendarzem zbiorów. Owoce są dojrzałe już od dobrych kilku dni. Dziś mamy piękne słońce, które osuszyło je po opadach, jakie były dwa dni temu - mówił ojciec Marcin Lisak, przeor klasztoru ojców dominikanów w Sandomierzu.

Grona są mniejsze niż w ubiegłym roku, ale owoce zawierają dużo cukru. Jak zaznaczył ojciec Lisak, jakość plonu będzie można właściwie ocenić wtedy, gdy gotowe będzie wino z zebranych owoców. Dominikanie planują zrobić z solarisa półwytrawne wino. Ta odmiana daje trunek o owocowo-kwiatowym aromacie.

Ojciec Marcin Lisak zaznaczył, że sezon nie był łatwy ze względu na dużą ilość opadów. Sporo wysiłku trzeba było włożyć w usuwanie chwastów z winnicy.

W pierwszym dniu zbiorów uczestniczyli: starosta Marcin Piwnik, burmistrz Sandomierza Marcin Marzec i jego zastępca Paweł Niedźwiedź, sześcioosobowa grupa chłopców z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Zawichoście wraz z nauczycielami oraz przyjaciele klasztoru.

- Od 2016 roku przyjeżdżamy z młodzieżą do winnicy dominikańskiej. Zajmuje ona spory areał, ojcowie mieliby problem, żeby bez wsparcia wykonać wszystkie prace. Dla wychowanków jest to cenne doświadczenie, po pierwsze dlatego, że mogą wyjść poza mury ośrodka, po drugie - spotykają się tutaj z innymi ludźmi, spoza placówki. Ma to dla nich znaczenie terapeutyczne. Jesteśmy tu zawsze bardzo serdecznie przyjmowani - podkreśliła Małgorzata Mańka, nauczycielka w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym.

Zakonnicy uprawiają kilka odmian na wino czerwone i białe, wśród nich: zweigelt, cabernet cortis, chardonnay i cabernet sauvignon. Wino jest sprzedawane turystom odwiedzającym winnicę. Zajmuje ona ponad hektar powierzchni, z czego teraz owocuje połowa krzewów. Resztę stanowią nowe nasadzenia, z których pierwszy plon będzie można zebrać za trzy lata. Dominikanom w uprawie winorośli i przetwarzaniu owoców pomaga Sandomierskie Stowarzyszenie Winiarzy.

Winnica św. Jakuba została reaktywowana w 2012 roku we współpracy z Towarzystwem Naukowym Sandomierskim. To powrót do tradycji. -To pierwsza rodzima winnica, która powstała wraz klasztorem w I połowie XIII wieku. Promieniowała na cały region - przypomniał przeor.

W rejonie Sandomierza od około dziesięciu lat odradza się uprawa winogron. Sprzyja jej specyficzny mikroklimat oraz żyzne, lessowe gleby. W powiecie jest obecnie około 20 plantacji. Właściciele dziewięciu z nich posiadają pozwolenie na sprzedaż swojego wina. Bez problemu znajduje ono nabywców. Sandomierskie wina zdobywają nagrody w konkursach ogólnopolskich i międzynarodowych. Rozwija się także enoturystyka, mnóstwo osób przemierza Sandomierski Szlak Winiarski. Obowiązkowym punktem zwiedzania jest winnica na wzgórzu świętojakubskim.

Starosta Marcin Piwnik podkreślił, że w przygotowanym przez Tripadvisora, największą na świecie platformę turystyczną zestawieniu największych atrakcji Świętokrzyskiego znalazły się sandomierskie winnice. - Doskonale wpisują się one w rozwój turystyki. Turyści odwiedzający region sandomierski goszczą w winnicach i wyjeżdżają stąd z butelką regionalnego wina. Winnic przybywa. Dla właścicieli niektórych z nich jest to sposób na życie, dla innych pasja - powiedział Marcin Piwnik.

Winiarstwo, w zamierzeniach władz miasta, ma być elementem wyróżniającym Sandomierz i podnoszącym jego atrakcyjność. Dlatego, jak przypomniał Marcin Marzec w ubiegłym roku na skwerze w okolicach Bramy Opatowskiej posadzona została symboliczna winnica. - Chcieliśmy w ten sposób pokazać,jak ważne dla Sandomierza i Ziemi Sandomierskiej są winnice i turystyka związana z winiarstwem - wyjaśnił burmistrz.

Winobranie na Sandomierszczyźnie ma się zakończyć  w połowie października.

Winobranie w Sandomierzu - 15 zdjęć