Betlejemskie Światło Pokoju dotarło w czwartek wieczorem do Sandomierza. W najbliższych dniach trafi do miejscowych instytucji oraz mieszkańców.
W czasie mszy św. w kościele seminaryjnym pod wezwaniem św. Michała Archanioła harcerze przekazali światło biskupowi seniorowi Edwardowi Frankowskiemu oraz staroście Marcinowi Piwnikowi i burmistrzowi Sandomierza Marcinowi Marcowi.
Światło, symbol braterstwa i pokoju, ma swoje źródło w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Od płonącego tam wiecznego ognia odpala się jedną świeczkę, której płomień niesiony jest później przez skautów w wielkiej sztafecie przez kraje i kontynenty. Polscy harcerze odbierają ogień od skautów słowackich na Łysej Polanie. W ceremonii tej co roku, przez 29 lat, uczestniczyli przedstawiciele sandomierskiego hufca ZHP. W tym roku ze względu na obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią było inaczej.
- W Zakopanem byli przedstawiciele chorągwi kieleckiej. Od nich w Kielcach odebraliśmy płomień. Nasi harcerze są, oczywiście, zawiedzeni, ponieważ przekazanie światła w Zakopanem było zawsze również wspaniałą impreza, w czasie której środowiska z całej Polski integrowały się ze sobą - powiedziała podharcmistrz Beata Lachowicz z Komendy Hufca ZHP Sandomierz.
Hasło tegorocznej akcji - "Światło służby" zachęca do współdziałania i niesienia bezinteresownej pomocy wszystkim tym, którzy jej potrzebują. Beata Lachowicz przypomniała, że służba jest wpisana w rotę przyrzeczenia harcerskiego. - To służba ojczyźnie, Bogu i przede wszystkim drugiemu człowiekowi - podkreśliła przedstawicielka hufca.
W najbliższych dniach harcerze będą roznosić płomień różnym instytucjom i służbom.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz