Tym razem do wód tarnobrzeskiego jeziora trafiły ryby drapieżne – sandacze i szczupaki. Nie był to narybek, tylko całkiem sporych rozmiarów okazy – sandacze miały wielkość 20-30 cm, zaś szczupaki nawet 50-60 cm. W sumie do wody wpuszczono „wagowo” 100 kg sandacza i 100 kg szczupaka.
Zarybianie akwenów z których korzystają wędkarze, to jedno z zadań realizowanych przez PZW. W okręgu tarnobrzeskim takie działania prowadzone są zarówno na Jeziorze Tarnobrzeskim, jak i na mniejszych stawach i jeziorkach.
W Jeziorze Tarnobrzeskim występują wszystkie gatunki ryb znanych z Wisły – sumy, sandacze, szczupaki, okonie, bolenie, leszcze, brzany, świnki, krąpie, płocie, klenie, karpie, karasie, liny, rozpóry, certy.
– To tylko część gatunków, bowiem w naszym jeziorze mamy także sieję, sielawę, troć, pstrąga, węgorza, a także jesiotra. To już efekt prowadzonej przez nas polityki zarybiania – mówi M. Pater. prezes Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego Tarnobrzeg.
[ZT]199417[/ZT]
Kuba12:00, 12.11.2023
Z tymi drapieżnikami to chyba przesada, one się tam nawzajem wymordują. W naturalnych zbiornikach wodnych nie ma takich anomalii. Brakuje tylko krokodyli a może i jakiegoś rekina tam zaflancujecie ?
Ciekawy16:40, 13.11.2023
Dlaczego ten zalew nazywacie jeziorem tarnobrzeskim? I dlaczego piszecie z dużej litery?
Ketchup 05:30, 14.11.2023
200kg ryby żart tyle to się na stawy daje haha na tyle hektarów
0 0
Niestety na naszych wodach największą presją jest ryba drapiezna i jest to czyściciel chorego bialorybu jeżeli go nie będzie dojdzie do tego co teraz na Nielisz-w prawie każdym leszczu tasiemiec