[FOTORELACJA]5463[/FOTORELACJA]
W kiermaszu wzięło udział blisko 60 rękodzielników, nie tylko z Tarnobrzega, ale także z okolic, m.in. Gorzyc, Grębowa, Nowej Dęby, Majdanu Królewskiego, powiatu stalowowolskiego.
– Swój udział zgłosili nawet wystawcy z Lublina czy Nowego Sącza. Zainteresowanie przerosło moje oczekiwania. Klientów też nie brakowało. Wystawcy, z którymi rozmawiałam, są bardzo zadowoleni, udało im się sprzedać sporo wyrobów. Bardzo mnie to cieszy – mówi Beata Grzywacz, prezeska Fundacji Mieć Pasję, pomysłodawczyni i organizatorka kiermaszu.
Niemal każdy, kto zajrzał dziś choć na chwilę na plac B. Głowackiego, nie wracał z pustymi rękami. Trudno było powstrzymać się przed zakupem choćby drobiazgu. Stoiska kusiły różnościami. Były stroiki, wianki, bombki, zrobione z przeróżnych materiałów, z ogromną precyzją i pomysłowością. Nie brakowało inspiracji dla tych, którzy nie zdążyli jeszcze zakupić upominków pod choinkę. Były naturalne kosmetyki i mydełka, świece zapachowe, pachnące, woskowe zawieszki do szafy, biżuteria, wyroby ze skóry czy chociażby dziergane na szydełku chusty. Można było też kupić tłoczone na zimno oleje, miody, pięknie ozdobione pierniczki, a także pokrzepić się gorącą czekoladą.
[ZT]207322[/ZT]
3 0
Dziadostwo było !Organizatorzy nie przygotowali żadnych światełek na stoiska , swiatelka na choince nie były zapalone , nie było muzyki świątecznej Tylko kilka marnych bud . Nie tak się robi takie imprezy
2 0
Dziadostwo było!! Wystarczy popatrzeć na zdjęcia jarmarku z nowej dęby Da się?da
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz