[FOTORELACJA]7613[/FOTORELACJA]
Farma solarna na osiedlu Dzików ma służyć bezpośredniemu podgrzewowi, za pomocą promieni słonecznych, wody dostarczanej do miejskiej sieci ciepłowniczej . Dla ECO to ważna inwestycja, bowiem spółka musi do 1 stycznia 2028 roku produkować przynajmniej 5 procent „zielonej energii”. Dzięki temu zostałaby systemem efektywnym energetycznie. To ostatnie jest kluczowe dla pozyskania przez firmę m.in. dotacji zewnętrznych.
– Ten rachunek jest prosty. Jeżeli zostaniemy systemem efektywnym energetycznie, będziemy mieć dostęp do dotacji choćby na budowę nowej kogeneracji i na remonty. To są rzeczy, które i tak musimy przeprowadzić, ale ze środkami z zewnątrz nie będziemy musieli kosztami obciążać mieszkańców – podkreśla Zbigniew Horwat, prezes ECO Tarnobrzeg.
Jak podkreśla prezes, budowa farmy solarnej i włączenie jej do systemu może nie obniży rachunków za podgrzanie wody w miejskiej sieci, ale na pewno znacznie spowolni podwyżki stawek.
– Sukcesywnie odchodzimy od węgla czy miału węglowego jako podstawowego surowca używanego do podgrzewu. Jest to coraz droższe, a koszty siłą rzeczy spadają także na mieszkańców, co widać w podwyżkach. Planowana przez nas instalacja solarna ma mieć moc nawet 13 tys. MW i w skali roku dostarczyć nam do 25 tys. gigadżuli energii. Mówiąc bardziej obrazowo, ta jedna farma solarna wygeneruje jakieś 35-40 procent energii potrzebnej do podgrzania wody zużywanej latem przez mieszkańców Tarnobrzega – mówi Z. Horwat.
Jak podkreśla prezes Z. Horwat, planując wypracowanie metody zapewniającej 5-procentowy udział „zielonej energii” w bilansie energetycznym spółki, rozważano zastosowanie różnych rozwiązań, m.in. pomp ciepła, czy wykorzystania biomasy jako surowca. Farma solarna jest jednak najoptymalniejszym wyjściem, do tego dostarczającym całkowicie darmową energię.
Analizując różne możliwości, ECO Tarnobrzeg wybrało potencjalną lokalizację farmy. To działka należąca do miasta, położona pomiędzy Murem Dzikowskim, Parkiem Dzikowskim, a osiedlem Dzików. Z jednej strony jej granicę stanowi ulica Sikorskiego, wzdłuż której jest położona, z drugiej chodnik prowadzący z parku dzikowskiego w sąsiedztwo zabytkowego spichlerza na osiedlu Dzików.
Zdaniem ECO, największym plusem tej lokalizacji jest łatwość (z racji bliskości) podłączenia farmy do sieci ciepłowniczej. Firma wydzierżawiła działkę, na której obecnie są zielone nieużytki i wystąpiła do Urzędu Miasta o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji.
[ZT]215252[/ZT]
Pomysł wzbudził opór części mieszkańców osiedli Dzików i Stare Miasto, którzy na zebraniu zaprotestowali nie przeciwko samej idei budowy farmy solarnej, ale przeciwko tej konkretnej lokalizacji. Podnosili kwestie wizualne, ale też zniszczeń w środowisku jakie miałaby za sobą nieść budowa. Ich wątpliwości mają w zamyśle ECO rozwiać przygotowane przez firmę wizualizacje.
– Ta instalacja będzie generowała zieloną energię, więc jesteśmy jak najbardziej zainteresowani tym, by ta zieleń w mieście została – mówi prezes Z. Horwat.
Zwolennikiem powstania farmy solarnej w tym miejscu jest prezydent Tarnobrzega Łukasz Nowak. Jak mówi, powstanie takiej, mające 4,5 hektara powierzchni instalacji to dla miasta korzyść z tytułu wpływów podatkowych.
Kolejnym argumentem „za” jest według prezydenta kwestia wysokości opłat ponoszonych przez mieszkańców.
– Jeżeli woda dla centralnego ogrzewania będzie podgrzewana przy użyciu węgla, koszta tego będą coraz wyższe i to musi odbić się na kieszeniach mieszkańców. Tylko pójście ECO w ekologiczne źródła energii może spowolnić podwyżki opłat, szczególnie w świetle wprowadzanych na terenie Unii Europejskiej zmian związanych z polityką klimatyczną. Nie ma innego wyjścia. Widziałem te wizualizacje, odpada całkowicie argument, że instalacja byłaby widoczna z poziomu ul. Sikorskiego i zaburzała widok na Zamek Tarnowskich. Drzewa na skarpie nie są przy tym projekcie w żaden sposób zagrożone, podobnie jak pas zieleni oddzielający tę działkę od traktu łączącego park dzikowski z osiedle Dzików – mówi prezydent Łukasz Nowak.
Budowa farmy solarnej w Tarnobrzegu zależeć będzie od woli radnych, bowiem Rada Miasta będzie musiała wyrazić zgodę na sprzedaż terenu lub jego wieloletnią dzierżawę. Ze względu na lokalizację, swoją zgodę musi też wyrazić konserwator zabytków.
Formalności związane z wydaniem decyzji środowiskowej trwają. Opiniować ją będą m.in. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie i Wody Polskie.
Tarnobrzeżanin19:59, 20.09.2024
Wcześniej była mowa o montażu paneli na skarpie (na niej są drzewa), a nie obok niej !!
To zapewne dlatego budziło to sprzeciw mieszkańców. Ktoś tu odwraca kota do góry ogonem.
Dlaczego nie można skopiować fragmentów z tekstu i wkomponować go poprzez wycięcie i wklejenie do pisanej treści pod artykułem. Tylko u mnie cóś nie halo, czy wy też tak macie?
Voltomierz20:04, 20.09.2024
Teren będzie nieogrodzony? Nie może tak być. Musi być ogrodzenie i to pod napięciem z prundem wytwarzanym przez tę farmę.
Zyzanna 12:35, 21.09.2024
Świetny pomysł!!!! Zamienią zieleń koło parku na pole plastiku rozgrzewającego się do 50 stopni. To będzie następna atrakcją tbg Chyba nigdzie indziej nie ma hektarów paneli w miescie
ada12:39, 21.09.2024
Skoro pan prezydent popiera pomysł to może by te hektary paneli postawić za jego płotem???
???????/22:30, 21.09.2024
A ta budowla taka wysoka to co to jest? Zbiornik na prąd?
jam13:11, 23.09.2024
Farma solarna produkuje ciepło a nie energię elektryczną
Ewa 19:51, 23.09.2024
Na tym terenie jest siedlisko ptaków objętych ścisłą ochroną gatunkową czyli bąków zwyczajnych. Można tam tak sobie po prostu postawić farmę solarną???
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
To farma nie na prund ino na ciepło