R. Trzaskowski spotkał się z sympatykami na placu Bartosza Głowackiego, przy pomniku Bartosza Głowackiego. Towarzyszyli mu między innymi poseł Paweł Kowal wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul, przewodniczący tarnobrzeskiej Rady Miasta i szef lokalnych struktur Platform Obywatelskiej Norbert Mastalerz i starosta tarnobrzeski Paweł Bartoszek.
[FOTORELACJA]9450[/FOTORELACJA]
- Jeszcze raz chciałem podziękować wszystkim, którzy oddali głos. Chciałem podziękować wszystkim moim przyjaciołom po stronie demokratycznej, po stronie koalicji 15 października. Bardzo im dziękuję i obiecuję wam, że ja będę rozmawiał z każdym. Z każdym. Dlatego, że jestem człowiekiem, który chce po prostu rozmawiać i chce współpracy. I to jest najważniejsze, te wybory, które przed nami, one są właśnie o tym, czy będzie chaos i awantura przez cały czas - dlatego że Nawrocki to jest polityk ekstra radykalny, mega radykalny - czy będzie współpraca. Dzisiaj Polska potrzebuje współpracy - zwłaszcza w polityce zagranicznej i polityce dotyczącej bezpieczeństwa. Obiecuję wam też, że będę prezydentem, który będzie aktywny, który będzie brał sprawy w swoje ręce i który przede wszystkim będzie rozwiązywał problemy Polek i Polaków - mówił Rafał Trzaskowski, podczas wizyty w Tarnobrzegu.
- W drugiej turze potrzebna nam jest taka mobilizacja, jaka była w 2023 roku. Wszyscy muszą iść do urn wyborczych w drugiej turze. To jest naprawdę bardzo ważne, żeby dokończyć te wszystkie reformy, które się już rozpoczęły. I tutaj prezydent musi rozliczać rząd i musi go pogonić do roboty. I żeby rozliczyć te wszystkie draństwa, które poprzednia władza pisowska robiła przez 8 lat - kontynuował, starając się mobilizować słuchaczy i przypominać im, że prawdziwa wyborcza bitwa dopiero przed nim.
- Ale przede wszystkim musimy się skupić na pozytywnym programie, bo ja wiem i rozumiem, że większość Polek i Polaków jest zmęczona ciągłym kryzysem, ciągłą awanturą i ślamazarnością. Obiecuje ciężką pracę, tak jak dzisiaj. Zobaczcie, inni są na wieczorach wyborczych, a my już zabraliśmy się do pracy. Już dzisiaj tutaj w Tarnobrzegu i już jutro od rana w całej Polsce. Wszyscy musimy pracować, wszyscy musimy przekonywać naszych przyjaciół, przekonywać naszych sąsiadów i każdego, kto stoi obok nas. Jeżeli jest ktoś koło was, kto jest nieprzekonany, kto jest zmęczony, to trzeba tłumaczyć, że musimy to zrobić. Musimy pracować przez te dwa tygodnie, a potem pojawić się przy urnach wyborczych w drugiej turze - mówił.
Rafał Trzaskowski po swoim wystąpieniu przez kilka minut fotografował się z sympatykami.
Kandydat na prezydenta Polsk z miasta wyjechał z dwoma prezentami - karykaturą, którą dostał od Norberta Mastalerza i bryłką siarki, którą przekazał mu radny miejski Mariusz Turbacz
[ZT]222226[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz