[FOTORELACJA]10457[/FOTORELACJA]
Czekanie na wydanie przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla biegnącego przez nasz region odcinka drogi ekspresowej S74 trwała 3 lata.
Jak podkreślał Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie Sławomir Serafin, to z jednej strony długo, a z drugiej, biorąc pod uwagę ilość koniecznych uzupełnień dokumentacji, itd. to bardzo dobry wynik. Przypomniał, że taka procedura dla drogi ekspresowej S19 trwała o rok dłużej.
Liczący 100 stron dokument odebrał od S. Serafina dyrektor rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Marek Ustrobiński. Wydanie decyzji środowiskowej otwiera drogę do dalszych prac związanych z powstaniem drogi ekspresowej S74.
– Drogi łączą i dziś jest tego szczególny przykład i dowód. Ogłaszamy dziś wydanie decyzji środowiskowej dla kolejnego odcinka S74, co jest kamieniem milowym dla każdej inwestycji drogowej, szczególnie tak dużej jak budowa odcinka S74 Opatów – Nisko. To potężna inwestycja, potężna jest też suma jaką przeznaczmy na nią, blisko 4,8 miliarda złotych. Będziemy chcieli ją zrealizować podzieloną na cztery odcinki: Opatów – Samborzec, Samborzec – Gorzyce, Gorzyce – Radomyśl nad Sanem i Radomyśl – Nisko, gdzie połączy się ona z Via Carpatią, czyli S19 – powiedział wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec.
O olbrzymim znaczeniu inwestycji, która właśnie „ruszyła” po 3 latach oczekiwania mówili samorządowcy. Prezydent Tarnobrzega powiedział, że samorządy, przez teren których przebiegać będzie droga ekspresowa S74 już dziś budują strategię rozwoju właśnie pod nową drogą, bowiem słabe skomunikowanie jest piętą achillesową tej części Polski. To samo mówił starosta sandomierski Marcin Piwnik, który przyznał, że S74 jest dla naszego regionu potrzebna jak tlen.
W uroczystym przekazaniu decyzji środowiskowej uczestniczyła także posłanka Elżbieta Burkiewcz, która zapowiedziała pełne wsparcie dla realizacji tej inwestycji.
Cichym bohaterem uroczystości okazał się ekspert z dziedziny transportu, tarnobrzeżan, Michał Litwin, dziś doradca starosty tarnobrzeskiego, który o budowę drogi S74 dopominał się od wielu lat i lobbował za powrotem do idei budowy tej ekspresówki w naszym regionie.
M. Litwin uraczył gości konferencji zorganizowanej w Sokolnikach (tu będzie zlokalizowany jeden z węzłów S74) anegdotą – w 2017 roku zorganizował w Tarnobrzegu happening, podczas którego wkopali w wał wiślany „kamień węgielny drogi ekspresowej S74” co miało przypomnieć o planie z 2003 roku zakładającym powstanie tej drogi. To było w Zakrzowie, niespełna 500 metrów od miejsca, gdzie teraz będzie biec S74.
GDDKiA zaprezentowała harmonogram działań związanych z budową odcina S74 łączącego Opatów z Niskiem. Do końca 2028 roku potrwają dalsze uzgodnienia, badania geologiczne, a także przetarg na budowę drogi, do 2030 roku wykonawca uzyska decyzję ZRID i rozpocznie budowę, która ma się zakończyć w III kwartale 2032 roku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz