Burmistrz miasta i gminy Nowa Dęba Wiesław Ordon po raz trzeci w tej kadencji nie otrzymał wotum zaufania. W sprawie udzielenia absolutorium większość radnych wstrzymała się od głosu.
Wotum zaufania jest konsekwencją oceny przez radę przygotowanego i przedstawionego raportu o stanie gminy. Nad nim prowadzona jest podczas sesji debata. Tej jednak podczas wczorajszych obrad Rady Miejskiej w Nowej Dębie nie było – żaden z radnych nie chciał zabrać głosu, nie zgłosili się także mieszkańcy.
Podczas głosowania troje radnych było za udzieleniem wotum zaufania burmistrzowi. Byli to: Helena Tłusty, Stanisław Skimina i Marian Tomczyk.
Przeciwko natomiast głosowali: Damian Diektiarenko, Tomasz Dziemianko, Paweł Grzęda, Hubert Kopeć, Tomasz Kopeć, Łukasz Serafin oraz Tomasz Wolan.
Dwóch radnych wstrzymało się od głosu: Michał Chmielewski i Tomasz Dryka. Burmistrz Wiesław Ordon nie chce komentować decyzji radnych.
[ZT]203416[/ZT]
Radni, którzy byli przeciwko i wstrzymali się w sprawie wotum zaufania, wstrzymali się także przy głosowaniu nad udzieleniem burmistrzowi absolutorium (oznacza stwierdzenie prawidłowości działania finansowego organu wykonawczego w danym roku budżetowym) za 2022 rok.
Już po raz trzeci większość Rady Miejskiej w Nowej Dębie nie udzieliła wotum zaufania włodarzowi gminy. Poprzednio burmistrz nie otrzymał go za lata 2018 i 2019.
Czy są tego jakieś konsekwencje? W przypadku gmin ustawodawca zdecydował się na umożliwienie radom – po spełnieniu określonych przepisami prawa przesłanek – zainicjowanie procedury przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza. Aby to było jednak możliwe, niezbędne jest nieudzielenie mu wotum zaufania w dwóch kolejnych latach. Rada może to zrobić, ale nie musi. We wspomnianych latach Rada Miejska w Nowej Dębie nie zdecydowała się na taki krok. Natomiast wczorajsza decyzja rady była poprzedzona latami, gdzie burmistrz otrzymywał wotum zaufania.
Więcej o tej sprawie będzie można przeczytać w papierowym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz