Przed tygodniem opisaliśmy dramatyczne wydarzenia, jakie miały miejsce nad zalewem Przybyłów w Gorzycach. Z relacji osoby, która zgłosiła nam ten temat, wynikało, że 14-letnia dziewczyna została upita przez znajomych, potem nagrywano filmiki z nią w roli głównej, m.in. gdy jest wleczona po asfalcie, a następnie towarzystwo zostawiło ją nad zalewem i sobie poszło. Dziewczyna miała wpaść do wody, na szczęście zareagowali przechodnie i wyciągnęli ją na brzeg.
– Dobrze, że napisaliście o tym, bo teraz trudniej będzie to zamieść pod dywan. Ale było dużo gorzej, niż wynikało z opowieści tej osoby, która wam to zrelacjonowała – twierdzi mama 14-latki, która skontaktowała się z redakcją „Tygodnika Nadwiślańskiego” po naszej publikacji.
Czytaj w papierowym lub elektronicznym wydaniu
Tygodnika Nadwiślańskiego:

0 0
Czyżby imigranci?