O włos od tragedii. Mieszkaniec gminy Grębów jechał rowerem mając blisko 3,5 promila!

Mieszkaniec Grębowa poruszając się na rowerem trasą Tarnobrzeg - Grębów niespodziewanie upadł na jezdnię tuż obok przejeżdżającego mercedesa. Kierująca nim kobieta zatrzymała pojazd i pomogła mężczyźnie zejść z drogi. Po przyjeździe służb okazało się, że 51-latek miał w wydychanym powietrzu około 3,5 promila alkoholu.  

W poniedziałek, 23 sierpnia, 51-letni mieszkaniec Grębowa jadąc na swoim rowerze środkiem ulicy Dolańskich wywrócił się na jezdnię, upadając tuż obok przejeżdżającego pojazdu. 26-letnia kobieta kierująca mercedesem zatrzymała się, by pomóc zejść z drogi mężczyźnie, który nie mógł wstać o własnych siłach i miał problemy z utrzymaniem równowagi.

Przybyli na miejsce mundurowi zwrócili uwagę na rozbitą na jezdni butelkę alkoholu, nieopodal leżał rower, obok siedział mężczyzna, nad którym pochylała się kobieta. Kierowca jednośladu nie mógł ustać na nogach, miał bełkotliwą mowę i problemy z utrzymaniem równowagi. Podczas interwencji zachowywał się agresywnie, krzyczał i używał wulgarnych słów.

Szybko okazało się, czym jest to spowodowane. Badanie alkomatem wykazało 3,42 promila w jego organizmie. Rowerzysta nie odniósł obrażeń, za kierowanie jednośladem w stanie nietrzeźwości, będzie odpowiadał przed sądem.

Policjanci przypominają:

Każdy, kto kieruje pojazdem, w tym również rowerem, pijąc wcześniej alkohol, stwarza zagrożenie, nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Gdy widzimy nietrzeźwego kierowcę, reagujmy, aby nie doszło do tragedii. Nasza reakcja, może uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie.