Dzielnica Borów w Tarnobrzegu byłaby sielskim miejscem do zamieszkania, gdyby nie sąsiedztwo dwóch strzelnic - Polskiego Związku Łowieckiego i Ligii Obrony Kraju. - Żyjemy tu jak na jakimś froncie, ciągła strzelanina towarzyszy nam przez większość dnia - skarżą się nawet dalecy sąsiedzi strzelnic.
Sprawa wbrew pozorom nie jest jednak taka prosta. Obie strzelnice powstały w tym miejscu dużo wcześniej, niż Borów stał się modną lokalizacją dla budownictwa jednorodzinnego. Zarówno Polski Związek Łowiecki, jak i LOK wyłożyły spore pieniądze w unowocześnienie swoich obiektów.
i elektronicznym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
0 0
Przygotowania do wojny trwajom ;-)
0 0
wszyscy kupujący i budujący dom mieli tego świadomość więc o co halo