Szukają jej prawie od roku

W sierpniu minie rok od zaginięcia Mieczysławy Pawlicy - sześćdziesięcioletniej wówczas mieszkanki Romanówki w gminie Dwikozy. Mimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań tuż po zdarzeniu, jak również prowadzonego do dzisiaj przez policję śledztwa, tej dziwnej sprawy nie udało się rozwikłać. Mało tego, policjanci stoją w miejscu i, mimo różnych spekulacji, nikt nie ma pojęcia, co się z kobietą stało.

Chociaż od tego zdarzenia upłynęło dziesięć miesięcy, jego echa w okolicy nie milkną. Ludzie podejrzewają, gdybają, przypuszczają, ale tak naprawdę nikt nie ma pojęcia, co się stało. Z dnia na dzień zaginęła kobieta i nikt nie wie, gdzie jest. Zrozpaczona rodzina ciągle ma nadzieję, że pani Mieczysława cała i zdrowa wróci do domu, jednak na razie żadna ze sprawdzanych przez policję hipotez się nie potwierdziła. Mimo że formalnie śledztwo w tej sprawie trwa, policjanci nie ukrywają, że nie posunęli się nawet o centymetr... (jż)

WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.