[FOTORELACJA]7364[/FOTORELACJA]
Pierwszy z witaczy, znajdujący się przy ulicy Czarnieckiego, strażacy z OSP Połaniec gasili przed godziną drugą w nocy. Pokaźnych rozmiarów konstrukcja wykonana z balotów słomy, spaliła się niemal doszczętnie. Na szczęście pożar nie rozprzestrzenił się na sąsiednie obiekty.
Godzinę później wpłynęła informacja o pożarze kolejnego witacza, tym razem na ulicy Osieckiej.
Trwa ustalanie przyczyny pożaru. Jak nieoficjalnie mówią strażacy, prawdopodobnie doszło do umyślnego ich podpalenia.
– Informację o palących się balach ze słomy otrzymaliśmy około godziny 1.46 w nocy. Wynikało z niej, że świadek nie widział żadnych osób w pobliżu miejsca zdarzenia, pożar nie zagrażał życiu, zdrowi ani mieniu znacznych rozmiarów - mówi Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji.
Fot. OSP Połaniec
[ZT]214505[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz