Do niecodziennej sytuacji doszło we wtorek w Tarnobrzegu. Z sąsiadującego z siedzibą prezydenta budynku przy ulicy Kościuszki, w którym mieści się między innymi Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta oraz kilka innych instytucji, ewakuowano kilkadziesiąt osób. Teren wokół niego ogrodzono taśmami i wezwano saperów. Wszystko przez znalezisko, które chwilę wcześniej przyniósł tam... radny Marian Kołodziej.
- Znaleźli to robotnicy pracujący przy pogłębianiu rowu melioracyjnego prowadzącego od ulicy Sienkiewicza w kierunku ulicy Ludowej (os. Mokrzyszów - przyp. red.) To taki nieduży pocisk. Ja wiem? Może ze 25 centymetrów długości. O średnicy tak z pięć czy trochę więcej - mówi.
Nie namyślając się długo radny zawinął znalezisko w reklamówkę, wsadził do swojego samochodu i ruszył w stronę centrum miasta - do urzędu... (rn) Galerię znajdziecie niżej!
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
Fot. B. Myśliwiec
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz