W podobny sposób rozpoczynano wakacje w Zamku w ubiegłym roku. Powoli staje się to więc tradycją. Tym razem fani kina i spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu mogli obejrzeć wielokrotnie nagradzaną opowieść o osieroconym chłopcu, który próbuje naprawić automatona – mechanicznego człowieka – jedyną pamiątkę, jaka pozostała mu po zmarłym ojcu, a więc film "Hugo i jego wynalazek".
Publika dopisała i wypełniła "kinową salę", zorganizowaną przy Zamkowej Oranżerii, do ostatniego leżaka. A nawet mocniej, bo część widzów zgromadzona była na kocach i ławkach.
Oblężenie przeżywała także zlokalizowana w oranżerii kawiarnia, w której serwowano między innymi lody, lemoniadę i popcorn.
Zanim rozpoczął się seans każdy chętny mógł wziąć udział w nocnym, chociaż o tej porze to może raczej wieczornym, zwiedzeniu zamku. Jego finałem tradycyjnie był spacer z pochodniami po otaczających zamek alejkach i sąsiadującym z nim parku.
[FOTORELACJA]4499[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz