Zawodnicy z różnych stron Polski uczestniczyli dzisiaj w X Biegach Kwitnących Sadów. Do pokonania mieli dość wymagające, a jednocześnie bardzo malownicze trasy prowadzące przez Sandomierz i część gminy Samborzec.
Dla uczestników przygotowano dwie trasy biegowe - na dystansie 10 i 5 kilometrów oraz 10-kilometrową trasę nordic walking. W biegu głównym brało udział około 100 osób, w dwóch pozostałych - odpowiednio 47 i 18 zawodników.
Start odbył się na Podwalu Dolnym w Sandomierzu. Trasy wiodły między innymi w rejonie Wzgórza Salve Regina, następnie przebiegały przez część gminy Samborzec, wśród kwitnących sadów. Były wymagające ze względu pagórkowate ukształtowanie terenu.
Wśród osób, które wybrały dystans 10 kilometrów była Monika Kapała z Tarnobrzega.
- Ten start to element moich przygotowań do udziału w Biegu Rzeźnika, organizowanego w czerwcu w Bieszczadach. Biegam oczywiście regularnie, zwykle trzy razy w tygodniu. W tym wydarzeniu biorę udział drugi raz, przed rokiem wybrałam krótszy dystans - powiedziała pani Monika.
Paweł Wierzbicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji podkreślił, że głównym celem wydarzenia jest aktywizacja mieszkańców i propagowanie zdrowego stylu życia.
- Biegi Kwitnących Sadów wpisały się już na stałe do kalendarza imprez sportowych i cieszą się dużym zainteresowaniem. Zawodnicy chętnie wracają do Sandomierza, by zmierzyć się z wyznaczonymi trasami. Bieg główny jest wymagający, trzeba mieć trochę doświadczenia, ale do pokonania - mówił Paweł Wierzbicki.
Dekoracja zawodników zaplanowana jest na popołudnie.
Więcej o wydarzeniu w "Tygodniku Nadwiślańskim".
aj w
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz